Karol Strasburger jest prawdziwą ikoną telewizji publicznej. Na początku był głównie znany jako aktor, jego rola w filmie "Noce i dnie" przejdzie do historii polskiego kina. Jednak już od ponad dekady kojarzony jest głównie z prowadzeniem legendarnego teleturnieju "Familiada", który uświetnia swoimi żartami, które czasami wywołują uśmiech, czasami politowanie, ale zawsze przyjmowane są z wielkim poruszeniem. Co pewien czas pan Karol pojawia się także na ekranie w serialu "M jak miłość".
Strasburger nie zwlekał chwili dłużej, od razu potwierdził. "Pakuję walizki"
Prywatnie Karol Strasburger uchodzi za prawdziwego pasjonata tenisa. Nie dość, że żywo interesuje się wydarzeniami na światowych kortach, to sam także grywa i to z sukcesami. Aktor regularnie występuje na wielu turniejach organizowanych specjalnie dla celebrytów. Teraz na swoim Instagramie oficjalnie ogłosił, że pakuje walizki i wybiera się na kolejną imprezę, która już w ten weekend. Do swojego wpisu dorzucił nagranie z programu "Pytanie na śniadanie", na którym odbija piłeczkę i mówi o swojej pasji.
"Już jutro długi weekend, a jak wolne to są plany. Jakie, z kim, gdzie? Włączcie rolkę, bo wczesnym rankiem i to już po zdjęciach do "M jak Miłość", z prędkością serwisu Igi Światek umówiłem się z kolegami z @aktorski_klub_tenisowy_ na poranną kawę w @pytanienasniadanie. Aktualnie pakuję walizki, a Was zapraszam od jutra do niedzieli 22.06 na jubileuszowy TURNIEJ TENISOWY "GENTLEMAN'S CUP" w @folwarklochow. Będzie nas dużo, będzie radośnie, sportowo, pewnie gorąco ale na pewno szalenie fajnie" - napisał 77-latek.
Oprócz tenisa Strasburger udziela się także w środowisku siatkarskim. Całkiem niedawno pochwalił się tym, że został honorowym patronem jednego z gorzowskich klubów.
Zobacz też:
Nocne wieści ws. Strasburgera dotarły znienacka. To oficjalnie już pewne doniesienia
Pierwsza żona Strasburgera nagle zniknęła z ekranów. Nikt nie wie, co się u niej dzieje
