Viki Gabor po wygranej na Eurowizji Junior 2019 stała się celem hejterów w internecie. Wyzywano ją m.in. od "szwabskiej cyganki", wytykano romskie korzenie. Zareagowało Stowarzyszenie Romów, zgłaszając sprawę do prokuratury.
Ta umorzyła śledztwo, a sąd przyznał jej rację, podkreślając m.in., że "Cyganie to potoczna nazwa Romów", więc nie ma charakteru znieważającego.
Teraz Stowarzyszenie Romów w Polsce postanowiło wydać oficjalne oświadczenie.
Czytamy w nim, że "Romowie w internecie są poniżani i lżeni, praktycznie bezkarnie".
"Według sądu zwroty 'Cyganka z Niemiec', 'szwabska Cyganka', 'Cyganie' nie ma w rozumieniu prawa charakteru znieważającego. Nadto Sąd stwierdził, że słowa te 'zakorzenione są w języku polskim i nie są jednoznacznie pejoratywne" - przekazało Stowarzyszenie.
Dodało jednak, że "każdy normalny obserwator życia społecznego w Polsce stwierdzi, że społeczność romska jest traktowana przez spory odłam społeczeństwa, szczególnie w internecie, w sposób odmienny od innych grup etnicznych". "Romowie w internecie są poniżani i lżeni - praktycznie bezkarnie" - oceniono.
"Pomimo tego Stowarzyszenie Romów w Polsce nie ustanie w 'nękaniu' prokuratury zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa z pobudek rasistowskich czy ksenofobicznych. W końcu musi pęknąć 'szklany sufit' chroniący przestępców" - zapowiedziano.
Oświadczenie za pośrednictwem TVP wystosował również management wokalistki: "Jako management artystki, a przede wszystkim ludzie z otwartymi głowami, nie zgadzamy się z opinią krakowskiego sądu. Być może zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego określenie 'szwabska cyganka' jest określeniem potocznym, jednak według nas nie powinno się używać tego sformułowania wobec 12-letniej, jak i dorosłej kobiety".
