Harry i jego małżonka postanowili zrezygnować z bycia częścią rodziny królewskiej, bo mieli ponoć dość zainteresowania ich życiem.Afera, którą wywołali, tylko przysporzyła im kłopotów i jeszcze większego zaciekawienia mediów. Chyba nie tego Meghan oczekiwała po przeprowadzce do Stanów. Z pewnością nie tego chciał także Harry. Media od jakiegoś czasu rozpisują się na temat kryzysu, jaki ponoć zaczął trawić ich małżeństwo. Harry tęskni za rodziną i książęcymi obowiązkami, które przysparzały mu splendoru. W Los Angeles ponoć tylko się nudzi. Nie pozostaje to bez wpływu na jego wygląd.To wprost szokujące, co wyjawił jeden z gwiazdorów, który jakiś czas temu spotkał męża Meghan...
W programie "The Late Late Show" gościł ostatnio aktor Rob Lowe. Mężczyzna opowiedział o spotkaniu z Harrym. Wydarzyło się to całkiem przypadkowo, bowiem aktor jest sąsiadem Sussexów. Rob wyjawił, że Harry'ego trudno było jednak rozpoznać. Tak mocno się zmienił. "Harry jest bardzo samotny. Można go zobaczyć tak często, jak potwora z Loch Ness i w końcu go zobaczyłem! Widziałem go, jak prowadził samochód. To trwało chwilę. […] Wyglądało na to, że ma na głowie kucyk. Wydawało mi się, że jego włosy są teraz naprawdę długie i były mocno ściągnięte do tyłu" - wyjawił gwiazdor.
Myślice, że żałuje tego, że posłuchał żony i odszedł z rodziny królewskiej?
***
