Reklama
Reklama

Śmierć wielkiego gwiazdora disco polo. Jego przeboje zna każdy Polak

Wiadomość o śmierci słynnego discopolowca wprawiła w smutek wszystkich fanów jego twórczości. W wieku 50 lat odszedł współzałożyciel grupy Skalar, Mariusz Borek. Rodzina w mediach społecznościowych przekazała szczegóły dotyczące pogrzebu.

Nie żyje Mariusz Borek

Mariusz Borek swoją karierę muzyczną rozpoczynał w 1991 roku, gdy disco polo stopniowo zyskiwało na popularności. To właśnie wtedy wraz z Ireneuszem Perkowskim założył w Brańsku grupę Skalar (posłuchaj!). Na pierwszą próbkę twórczości zespołu trzeba było czekać dość długo, bo aż 7 lat. W 1998 roku ukazała się ich pierwsza kaseta i od razu zrobiła furorę.

Tytułowy utwór "Powiedz mi", do którego klip zrealizowano w Nowym Jorku bił rekordy popularności. Wkrótce Perkowski zdecydował się wyjechać do USA na stałe, gdzie utworzył grupę Skalar US. Wówczas polski zespół zawiesił swoją działalność, ale kilka lat później, w 2002 roku znów wrócił do gry. Z nowym członkiem, Danielem Jaroszewiczem Skalar koncertował i wciąż powiększał grono swoich fanów.

Reklama

Od listopada 2012 roku do grupy należeli : założyciel Mariusz Borek, jak również Łukasz Sawicki i Paweł Rogowski. Oprócz "Powiedz mi", Skalar miał na swoim koncie takie przeboje jak "W tę noc", "Płakałaś", "Wszystko dla Ciebie" czy "Ta noc". Muzykę grupy Skalar można kojarzyć z wesel oraz imprez tanecznych.

Śmierć wielkiego gwiazdora disco polo

Wiadomość o śmierci współzałożyciela legendarnej grupy podało konto zrzeszające na Instagramie fanów tego gatunku muzycznego. Jak informuje "discopoloinfo", Mariusz Borek zmarł w wieku 50 lat.

"Dziś, z ciężkim sercem, dzielimy się z wami smutną wiadomością. Odszedł Mariusz Borek, współzałożyciel i nieodzowna część legendarnego zespołu Skalar" - brzmi opis postu, zawierającego nekrolog.

Jak dowiadujemy się z dalszej części wpisu, przyczyną śmierci był zawał serca. Mariusz Borek zmarł w Święto Trzech Króli, 6 stycznia. Wiadomo już, że pogrzeb odbędzie się za dwa dni, 9 stycznia o godz. 9:45 w kościele pod wezwaniem Św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach, miejscowości, gdzie mieszkał. Po mszy świętej kondukt żałobny odprowadzi trumnę z ciałem zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku na pobliskim cmentarzu w Łapach.

"W związku z pogrzebem, zamiast kwiatów uprzejmie prosimy o dobrowolną ofiarę na mszę św. w intencji osoby zmarłej. Puszka wystawiona będzie przy trumnie. Serdeczne Bóg zapłać. O czym powiadamia pogrążona w smutku i żalu: Rodzina" - brzmi treść nekrologu.

Zobacz też:

Nie żyje gwiazdor "Indiany Jonesa". Żona zmarłego podała wstrząsające szczegóły wypadku

Nie żyje uwielbiana gwiazda Hollywood. Miała aż 100 lat. Spływają kondolencje i wspomnienia

Nie żyje gwiazdor Czerwonych Gitar. Z całej Polski spływają kondolencje

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy