Sława Przybylska od lat jest jedną z bardziej cenionych artystek na rodzimej scenie muzycznej. Gwiazda swoją twórczością inspiruje kolejne pokolenia, a jej utwory są ponadczasowe. Artysta znana jest z zamiłowania do pracy i często pojawia się na ważnych wydarzeniach, gdzie odgrywa największe hity.
Nawet niedawny upadek na estradzie nie pokrzyżował jej planów i szybko zapowiedziała powrót do koncertów. 91-latka nie kryje, że spędzanie czasu w domu nie wpływa na nią najlepiej, jednak po latach musiała się oswoić z samotnością.
Sława Przybylska mówi o samotności. Padły gorzkie słowa
Sława Przybylska całe swoje życie poświęciła karierze, przez co ucierpiało jej życie prywatne. Z pierwszym mężem Jerzym Kostarczykiem doczekała się córki Blanki, jednak ich relacja szybko się wypaliła i postanowili się rozstać. Jej drugim wybrakiem został Jan Krzyżanowski. Aktor i dyrektor Stołecznej Estrady i Teatru na Targówku zmarł w 2022 roku i od tego czasu gwiazda mierzy się z samotnością.
"Pojednałam się z samotnością. Nawet potrafię się z nią zaprzyjaźnić. Umiem być ponad pustką, która mnie otacza. Zresztą czym innym jest samotność, a czym innym osamotnienie. Zaprzyjaźniam się ze sobą" - czytamy jej słowa w gazecie "Świat i ludzie".
W wolnym czasie artystka uwielbia spacery, leśne wędrówki i taniec w ogrodzie. Takie zajęcia wprowadzają ją w dobry nastrój.
"Chłonę energię, która jest w przyrodzie, w drzewach, ptakach, we wszystkim, co nas otacza" - tłumaczy.
Piosenkarka w rozmowie z "Na żywo" po raz kolejny podkreśliła, że nie zamierza rezygnować z pracy, a śpiew sprawia, że czuje się potrzebna.
"Jestem osobą, która spełnia się w śpiewaniu. Dzięki niemu czuję się potrzebna" - powiedziała.
Przeczytajcie również:
Nowe wieści ws. wypadku Sławy Przybylskiej. W takim jest stanie
