Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Mikołaj "Bagi" Bagiński zwycięzcą jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami"
Za nami wielki finał jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami". W ostatnim odcinku uwielbianego show na parkiecie zmierzyli się Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magda Tarnowska. Ostatecznie to właśnie ostatnia para otrzymała Kryształową Kulę.
W rozmowie z Pomponikiem zwycięstwo influencera skomentowała Daria Syta:
"Wreszcie wygrał facet! Ja się nie mogłam naprawdę doczekać, bo ten finał był bardzo wyrównany. Ja uważam, że w tym programie nie chodzi tylko i wyłącznie o taniec, ale o to, żeby potrafić grać swoimi kartami. Każdy był tutaj inny, każdy miał swoją kartę, każdy ją wykorzystał. Ja się bardzo cieszę, że wreszcie się udało wygrać facetowi" - wyznała.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Aleksander Sikora komentuje post Marcina Rogacewicza
Wśród mężczyzn, którzy w tej edycji starali się zdobyć Kryształową Kulę, był także Marcin Rogacewicz. Taneczną partnerką aktora była jego ukochana, Agnieszka Kaczorowska. Ostatecznie duet pożegnał się z programem w siódmym odcinku.
Ich odejście z formatu wywołało szerokie poruszenie w sieci. Wszystko dlatego, że Kaczorowska bez ogródek wyznała, że jej zdaniem Marcin tańczy dużo lepiej niż uczestnicy, którzy pozostali w show. Jakby tego było mało, to para numer siedem nie pożegnała się nawet z innymi tancerzami.
Marcin Rogacewicz niedawno opublikował na swoim instagramowym profilu post, w którym zdradził, że czuje się mocno krytykowany przez innych uczestników "Tańca z gwiazdami". Nasz reporter postanowił poruszyć ten temat w rozmowie z Darią Sytą i Aleksandrem Sikorą:
"Każdy ma swoją wrażliwość, my nie mamy sobie absolutnie nic do zarzucenia" - podkreślił od razu prezenter. Okazuje się, że miał on okazję trenować tuż obok Rogacewicza i Kaczorowskiej.
"Zawsze od nich otrzymywaliśmy bardzo dużo uprzejmości, bardzo dużo serdecznego słowa, bardzo dużo wsparcia, więc nie chcę tego komentować, ponieważ każdy ma inną rzeczywistość, każdy ma swoją wrażliwość. Bardzo ich lubimy, bardzo ich szanujemy i nie chcemy na koniec szukać jakichś rzewnych albo nieprawdziwych historii, które pogrzebałyby naszą przygodę, którą budowaliśmy wspólnie" - mówił.
Na sam koniec Sikora podkreślił, że darzy Rogacewicza i Kaczorowską dużą sympatią i chętnie obejrzy przygotowywany przez nich spektakl:
"Życzymy Agnieszce i Marcinowi wszystkiego, co najlepsze. Są fajnymi ludźmi, bardzo utalentowanymi, chcemy, żeby się rozwijali, żeby też przekazali wszystko to, co chcą pokazać, nad czym pracowali przez wiele miesięcy w swoim nowym spektaklu. Jeśli będą tak uprzejmi, a sami się pewnie o to będziemy prosić, chcemy wpaść i chcemy ich wspierać po prostu" - dodał.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









