Książę Harry wojuje z tabloidami. W tle była dziewczyna
Książę Harry wkroczył na wojenną ścieżkę z brytyjskimi tabloidami, a to oznacza, że co jakiś czas musi się pojawiać na rozprawach w Londynie. Jedna z nich odbyła się kilka tygodni temu.
W sprawę zamieszana jest także m.in. jego była dziewczyna, Chelsy Davy, z którą tworzył związek przez sześć lat. Zakochali się w sobie w 2004 roku. Wiele osób było przekonanych, że to właśnie ona zostanie księżną, jednak ostatecznie związek się rozpadł.
Chelsy Davy utrzymuje jednak przyjazne relacje z Harrym. Do tego stopnia, że została nawet zaproszona na jego ślub z Meghan Markle. Jest jednym z świadków w procesie Harry’ego. "The Guardian" poinformował jakiś czas temu, że sąd otrzymał dokumenty z jej zeznaniami, w których m.in. mówiła o zerwaniu z Harrym, którego podłoże leżało właśnie w natarczywości mediów.
Meghan Markle poczuła się zraniona słowami Harry'ego o Chelsy Davy
Sam Harry również miał zeznać, że to właśnie przez wścibskie tabloidy jego związek z Chelsy Davy się rozpadł i gdyby nie to, być może byliby razem do dziś.
I właśnie te słowa miały niezwykle zaboleć Meghan Markle. Jak donosi magazyn "In Touch", gdy księżna dowiedziała się, że Harry tak zeznał, poczuła się niezwykle urażona. Odczytała to bowiem tak, iż Harry wolałby nadal być z Chelsy i gdyby nie przeszkody, to właśnie tak by było.
"Nie spodobało jej się, że mówił tak czule o Chelsy. Jego słowa jasno dały do zrozumienia, że byłby nadal z nią, gdyby nie wścibscy dziennikarze i paparazzi. Poczuła się niezwykle zraniona" - twierdzi informator gazety.
Co więcej, Meghan poczuła się zagrożona przez Chelsy. "Nikt tak naprawdę nie zapomina o pierwszej miłości i Meghan doskonale o tym wie" - przekonuje informator "In Touch".
Harry musiał mieć więc trudne zadanie, by udobruchać żonę...
Zobacz też:
Księżna Kate spotkała się z Chelsy Davy. Wciąż łączą ją pozytywne relacje z byłą Harry'ego
Książę Harry niespodziewanie odwiedził Pałac Buckingham. Ujawniono szczegóły
Były rosyjski prezydent reaguje w sprawie Polski. Mocne słowa!
