O kryzysie w małżeństwie Haliny Mlynkovej i czeskiego producenta mówiło się od jakiegoś czasu. W te wakacje tabloidy doniosły jednak, że małżonkowie definitywnie się rozstali, a Halina wróciła z synem na stałe do Polski. Sama Mlynkova nie potwierdziła jeszcze tych rewelacji, ale za to niespodziewanie przed szereg wyszedł mąż.Wronka nagrał bowiem piosenkę, w której śpiewa o rozstaniu z gwiazdą (posłuchaj!). Słowa tekstu brzmią bardzo przejmująco i dość znajomo...
"Miało być super, bo fajnie mieć wszystko, karierę, willę, może jeszcze dziecko. Cały czas uśmiech, pozy, makijaże, po co ci flesze? W końcu już kojarzę. Chyba nawet chwilę chciałaś być ze mną, ale byłaś gwiazdą, po prostu, nie żoną. Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel. Wspólne marzenia zamieniłaś na hotel" - śpiewa Wronka (sprawdź pełny tekst!).
Wielu zastanawiało się, o co chodzi z tą lampą i fotelem?Z wyjaśnieniami śpieszy "Super Express", który odkrył pilnie strzeżony sekret wokalistki. "Para przed ślubem podpisała intercyzę. Halina nie może więc liczyć na podział majątku. To dlatego wyprowadziła się od męża tylko z dwiema lampami i fotelem. " - czytamy w tabloidzie.


***








