Reklama
Reklama

​Sędzia Anna Maria Wesołowska atakuje TikTokera. Nie pozostał dłużny. Mówi o naruszaniu praw osobistych!

Tiktoker prowadzący profil "Prawo Marcina" udostępnił nagranie z Anną Marią Wesołowską, na którym znana sędzina komentuje jego zachowanie. Według internetowego specjalisty doszło do naruszenia praw osobistych! Nie zostawił na niej suchej nitki!

"Prawo Marcina" cieszy się dużą popularnością w sieci

"Prawo Marcina" to znany profil na TikToku, gdzie omawiane są tematy związane z prawem w Polsce. Śledzony jest przez ponad dwa miliony osób, a sam prowadzący, Marcin Kruszewski, jest osobą dobrze znającą temat - ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim.

Co wiec się stało, że młody twórca wszedł w konflikt z Anną Marią Wesołowską, jedną z najpopularniejszych sędzin w kraju? Kobieta znana z serialu paradokumentalnego "Sędzia Anna Maria Wesołowska" skrytykowała to, co Marcin Kruszewski reprezentuje na swoim profilu. Na odpowiedź chłopaka nie trzeba było długo czekać!

Reklama

TikToker rozliczył się z Anną Marią Wesołowską

"Sędzia Anna Maria Wesołowska mnie zaatakowała, twierdzi, że na was zarabiam i doprowadzam do waszego uzależnienia" - zaczął na wideo chłopak, a potem udostępnił fragment, gdzie sędzina mówi: "Zapytajcie go, ile na was zarobił". Tiktoker niezwłocznie wyjaśnił, że nie bierze od nikogo pieniędzy za autograf czy zdjęcie. Podkreślił, że spotkania z nim są darmowe.

"Jeśli ktoś zarabia to ona, bo każdy sędzia zarabia z pieniędzy obywateli" - uśmiechnął się chłopak.

"Prawo Marcina" doprowadza do uzależnienia młodzieży?

Następnie Marcin pokazał kolejny fragment wideo, na którym Anna mówi:

"[...] albo Prawo Marcina, które doprowadzi w końcu większość młodzieży do uzależnienia".

Również ta wypowiedź spotkała się z rzeczową odpowiedzią.

"Ja po prostu mówię, jakie jest prawo i nauczyciel faktycznie nie ma prawa zabierać waszej własności [...], ale co ja tam wiem, potwierdził to tylko były Rzecznik Praw Obywatelskich i Ministerstwo Edukacji i Nauki... Znajcie swoje prawa!" - skwitował Marcin. Jego odpowiedź nawiązywała do dyskusji, jaka wywiązała się po tym, gdy chłopak wyjaśnił, że nauczyciel nie ma prawa zabierać uczniowi jego własności.

"Prawo Marcina" mówi o naruszaniu dóbr osobistych!

Na koniec filmiku Marcin dodał, że rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji to naruszanie dóbr osobistych.

"Mam nadzieję, że tę zasadę prawną już pani zna" - podsumował.

Trudno z filmiku ocenić, co dokładnie na myśli miała Anna Maria Wesołowska. Komentatorzy są jednak pewni, że argumenty ich ulubionego prowadzącego są trafione.

"Marcin staniemy za tobą murem", "Marcin to jedyny Tiktoker, którego warto słuchać" - obserwatorzy wspierają ulubionego twórcę.

Anna Maria Wesołowska "gada farmazony"?

Niektórzy komentujący zwrócili uwagę, że Anna Maria Wesołowska te same słowa, co na filmiku powtarzała podczas różnych występów w szkołach. Choć wiadomo, że sędzina spotykała się z uczniami i rozmawiała z nimi o bezpieczeństwie, przemocy, prawie i odpowiedzialności za swoje czyny, trudno o potwierdzenie, czy komentujący mówią prawdę.

"U mnie w szkole była i to samo mówiła" - napisał jeden z obserwatorów Marcina.

"U nas też gadała dobre farmazony!" - odpisała inna komentatorka.

Filmik na TikToku zyskał ogromną popularność - ma ponad 372 tysiące polubień i niemal 3 miliony odtworzeń. Myślicie, że rozgłos sprawi, że sytuacja skończy się nieprzyjemnościami dla uczestników konfliktu?

Czytaj też:

Był gwiazdą "Sędzi Anny Marii Wesołowskiej". Prokurator stracił uprawnienia. I to za co!

Co robią dziś najpopularniejsi bohaterowie "Sędzi Anny Marii Wesołowskiej"?

Wesołowska pochowała męża i pokonała raka w dramatycznych okolicznościach. Polska gwiazda dziś wychowuje 6 wnucząt

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Maria Wesołowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy