Sąsiadka Sienkiewicz przerwała milczenie. Oto co działo się za zamkniętymi drzwiami

Nie żyje Barbara Sienkiewicz. Informacje o śmierci 69-latki opublikowały dziś plotkarskie media, co wywołało nie lada poruszenie. "Najstarsza matka w Polsce" osierociła jednocześnie dwójkę dzieci - bliźnięta Annę i Piotra. Teraz sąsiadka przerwała milczenie w sprawie aktorki. Oto co działo się za zamkniętymi drzwiami.

Jak podają media, Barbara Sienkiewicz zmarła w nocy z 6 na 7 czerwca w swoim mieszkaniu. Niestety kobiety nie udało się już uratować. Śmierć potwierdziła posłanka Wanda Nowicka.

Ta informacja wstrząsnęła nie tylko całym krajem, ale też osobami, które były najbliżej aktorki. Swój smutek i żal wyraził Olgierd Łukaszewicz.

"Nie mieliśmy kontaktu od dłuższego czasu, ale to tragiczna wiadomość. Tragiczna" - wyznał w rozmowie z Pudelkiem.

Tymczasem "Super Express" skontaktował się z sąsiadami Barbary Sienkiewicz. Wyznali, jaka była na co dzień i co działo się u niej w ostatnich latach.

"Ona chorowała, chyba miała żółtaczkę, coś tam po drodze też wyszło. Niedawno wyszła ze szpitala, niby w stanie dobrym, a tu takie smutne wieści"- powiedziała kobieta w rozmowie z tabloidem.

"Nasze dzieci razem chodziły do szkoły, lubiły się. Straszna tragedia. Co dalej z jej maluchami? Zawsze im pomagaliśmy, byliśmy bardzo zgrani. Miałam łzy w oczach, gdy wynosili ją na noszach" - mówiła poruszona sąsiadka Barbary Sienkiewicz.

Dodała też, że bliźnięta Anna i Piotr niedawno przystąpili do komunii. "(...) Mama zdążyła być przy nich. Fajne dzieciaki, nieraz u nas nocowali" - wyznała sąsiadka Barbary Sienkiewicz w rozmowie z "Super Expressem".

Zobacz też:

Zmarła najstarsza matka w Polsce. Co dalej z bliźniakami?

Sienkiewicz była "najstarszą matką w Polsce". Dzieci poszły w jej ślady i robią karierę

Olgierd Łukaszewicz wstrząśnięty śmiercią Barbary Sienkiewicz. Aktor martwi się o dzieci

Nie żyje "najstarsza matka w Polsce". Dotarły do nas smutne wieści o śmierci Barbary Sienkiewicz