Nie żyje najstarsza matka w Polsce
Barbara Sienkiewicz była aktorką teatralną i telewizyjną. Swego czasu można ją było oglądać w serialach w "Klan", "M jak miłość", "Na dobre i na złe", a także w "Ranczu" czy "Daleko od noszy". Jednak to nie przez aktorstwo, a późne macierzyństwo zrobiło się o niej głośno. Kobieta zyskała duży rozgłos, gdy w wieku 60 lat urodziła bliźnięta. Choć długo ukrywała, jak zaszła w ciążę, a media spekulowały, że skorzystała z alternatywnych opcji, okazało się, że doszło do tego drogą naturalną. Tożsamość ojca dzieci pozostała tajemnicą. Po porodzie została okrzyknięta najstarszą matką w Polsce. Niestety nie będzie jej dane zobaczyć, jak jej dzieci dorastają. W piątek "Super Express" poinformował o śmierci aktorki.
Najstarsza matka w Polsce zmarła w nocy z 6 na 7 czerwca w swoim mieszkaniu. Na miejscu były obecne karetki oraz policja. Wykluczono udział osób trzeci, ale nie podano przyczyny śmierci.
Informacja ta wstrząsnęła aktorem Olgierdem Łukaszewiczem, który był przyjacielem rodziny i jednym z niewielu, którzy nie skrytykowali Sienkiewicz po zajściu w ciążę. Aktor zabrał głos w sprawie.
CZYTAJ TEŻ: Wieści o rozwodzie Józefowicza i Urbańskiej wywołały poruszenie. Ostro zareagował na plotki
Olgierd Łukaszewicz wstrząśnięty śmiercią Sienkiewicz. Martwi się o los jej małych bliźniaków
Kiedy Barbara Sienkiewicz ogłosiła światu, że została mamą w wieku 60 lat, spłynęła na nią fala krytyki. Ludzie twierdzili, że nie będzie miała sił, by wychowywać Anię i Piotrka. Inni dolewali oliwy do ognia, mówiąc, że nim dzieci skończą 18 lat, kobiety już dawno nie będzie. Ta niczym się nie przejmowała. Kiedy jednak Olgierd Łukaszewicz złożył jej gratulacje i powiedział, że cieszy się, iż zdecydowała się na bycie matką w takiej fazie życia, nie ukrywała wzruszenia. Przyznała, że był pierwszą osobą, która była jej życzliwa. Nic więc dziwnego, że nawiązali przyjacielskie stosunki, a wieści o śmierci Barbary przybiły aktora.
Olgierd Łukaszewicz wyznał w rozmowie z Pudelkiem, że nie miał kontaktu z Sienkiewicz od kilku miesięcy. Nie może teraz przestać myśleć o Ani i Piotrku i drży o ich los.
"Nie mieliśmy kontaktu od dłuższego czasu, ale to tragiczna wiadomość. Tragiczna. I co teraz z tymi dziećmi? Zostaną same?"- powiedział zaniepokojony Olgierd Łukaszewicz.
Bliźniaki na razie trafiły do placówki wychowawczej.
ZOBACZ TEŻ:
Nie żyje "najstarsza matka w Polsce". Dotarły do nas smutne wieści o śmierci Barbary Sienkiewicz
