Kiedy Sandra Kubicka w październiku zeszłego roku ogłosiła radośnie, że ona i Aleksander Milwiw-Baron są parą, zapewne nie spodziewała się takiej reakcji. Urodzona w Łodzi modelka większość życia spędziła w Stanach Zjednoczonych i nie zdążyła poznać tajników polskiego show biznesu. Po ujawnieniu swojego związku z Baronem przeszła kurs przyspieszony…
Kiedy dotarło do niej, że ciężko będzie pójść na jakikolwiek bankiet, by nie natknąć się na którąś z byłych narzeczonych kochliwego muzyka, postanowiła robić dobrą minę do złej gry i w rozmowie z Plotkiem wyjaśniła, że to nawet lepiej, że Alek zdążył się wyszumieć, a poza tym to nie jego wina, że kobiety do niego lgną:
W życiu chodzi o dobry timing. Wcześniej nie byliśmy na siebie gotowi. Baron musiał przejść swoje, a ja swoje. Bardzo mi przykro, kiedy czytam w mediach, że jest babiarzem. Alek jest przystojnym mężczyzną. To oczywiste, że kobiety za nim szalały, szaleją i będą szaleć.
Błędem jednak byłoby posądzanie Sandry o naiwność. Jak można wnioskować z jej postępowania, wyciągnęła wnioski z błędów swoich poprzedniczek. Przyjęła strategię, która w tym wypadku może się całkiem dobrze sprawdzić…
Sandra Kubicka spędza urlop bez Barona
Chociaż oficjalnie zapewnia, że nie przeszkadza jej burzliwa przeszłość ukochanego i ma do niego pełne zaufanie, na każdym kroku podkreśla swoją niezależność. Wprawdzie miesiąc temu założyli wspólną firmę, co Sandra nazwała „ślubem biznesowym”, jednak o wspólnym spędzaniu świąt czy zrzutce na zakup nieruchomości nie ma, przynajmniej na razie, mowy. Kubicka i Baron spędzili niedawno urlop na Majorce. Zauroczona tą malowniczą wyspą modelka postanowiła kupić tam willę, nie uwzględniając w swoich planach Barona. Jak wyjaśniła:
Nie jest priorytetem to, co partner chce, tylko muszę myśleć o swoim szczęściu. Powiedziałam mu, że chce mieć dom na Majorce i tyle. Może sobie kupić drugi w innym kraju.
Aktualnie Sandra znów dystansuje się od ukochanego. Zostawiła go w Polsce i pojechała z przyjaciółką zwiedzać hiszpańskie wyspy. Jak wytłumaczyła na Instagramie, to dla niej naturalne:
Bardzo współczuję osobom, które nie mogą podróżować z przyjaciółmi, bo ich partner/partnerka się na to nie zgadza. Miłość to wolność i zaufanie. A jak się jest zakochanym, to nic innego nie ma znaczenia. Aby mój partner mógł być ze mną szczęśliwy, muszę być szczęśliwa ja, a że od sześciu miesięcy nie miałam nawet jednego weekendu wolnego, a moja przyjaciółka z Miami przyleciała do Europy, to przyleciałam spędzić z nią najpiękniejszy czas.
Jak uspokaja modelka, dla Alka też znajdzie czas i to być może jeszcze w tym miesiącu:
Mam dla was jeszcze newsa. Będę podróżować cały lipiec, ale również z Alkiem.
Trzymamy kciuki, żeby się doczekał…
Zobacz też:
Cichopek nie zaprosiła Hakiela na urodziny syna. "To nie jest dobry czas"
Edyta Herbuś w zmysłowej sukience z wycięciami. Co za figura!
Lauren Wasser - Kim jest „złota modelka”? Wszyscy patrzą na jej nogi

***








