Sandra Kubicka nie jest fanką Lipińskiej: "„365 dni” nie jest priorytetem”

Oprac.: Aldona Łaszczka

Sandra Kubicka (27 l.) nie ma najlepszego zdania na temat twórczości Blanki Lipińskiej. Pisarka była jej poprzedniczką u boku Barona, jednak trudno stwierdzić, czy położyło się to cieniem na opinii Kubickiej na temat dorobku artystycznego Blanki. Niestety, jak się okazuje, planu Sandry nie obejmują obejrzenia żadnej z części „365 dni”.

Sandra Kubicka, Baron, Blanka LipińskaAKPA

Pod koniec kwiestnia na platformie Netflix zadebiutował film „365 dni: Ten dzień”, będący kontynuacją „365 dni”. Obie części są ekranizacja sagi erotycznej autorstwa Blanki Lipińskiej, nazywanej „kaszubskim porno”. Pierwsza część została 2 lata temu uhonorowana 7 nominacjami do Złotych Malin. Zdobyła, niestety, tylko jedną, za to ważną, ponieważ otrzymała ją osobiście Blanka, za najgorszy scenariusz. Sequel jest ponoć jeszcze gorszy.

Karolina Korwin-Piotrowska nazwała „365 dni: Ten dzień” „kopulodromem”, redaktorka znanego portalu "Variety" określiła produkcję mianem "gorącej ściemy", a odtwórczyni jednej z ról, Ewa Kasprzyk ujawniła, że warsztat aktorski na planie niezbyt się przydał, a w montażu okazał się nawet źle widziany:

Moje sceny aktorskie nie były tam potrzebne. Moje aktorstwo nie było tam potrzebne, bo i tak te sceny aktorskie zostały.

Bez względu na walory artystyczne ani ocenę krytyków, dzięki temu, że producentem „365 dni: Tego dnia” jest Netflix, film obejrzały miliony widzów na całym świecie. W każdym razie oprócz Sandry Kubickiej, która jasno deklaruje, że nie będzie Blance napędzała oglądalności. Jak wyznała w rozmowie z Jastrząb Post:

Nie widziałam tego filmu. Nie widziałam ani pierwszej części, ani tym bardziej drugiej. Nie mam ochoty. Nie mam czasu. Nawet nie mam czasu obejrzeć Netfliksa, a jest mnóstwo fajnych, interesujących seriali, które chciałabym obejrzeć, więc na pewno 365 dni nie byłoby moim priorytetem.

Wygląda na to, że Kubicka nie jest fanką twórczości Lipińskiej. Miejmy nadzieję, że odbiorze artystycznym jej dorobku cieniem nie położyła się zazdrość. Warto wspomnieć, że Blanka była poprzedniczką Sandry na stanowisku oficjalnej dziewczyny Barona. Nawet przetrwali razem pierwszy lockdown, jednak podobno Blanka coraz bardziej chciała się bawić w dom, a Baron ceni sobie niezależność. Cóż, to już przeszłość, a Kubicka, jak sama zapewnia, nie zamierza nadrabiać zaległości: