"Wszystko jest już ustalone, data oczywiście też, ale pozwólcie, że na razie zatrzymam ją w tajemnicy. Marzy mi się wielkie, tradycyjnie polskie wesele" - zwierza się Piotr.
Na ślub blondwłosej pary czekaliśmy już od dawna - ponad rok temu na palcu Paskudzkiej pojawił się pierścionek zaręczynowy. Znając upodobanie pana Piotra do monumentalnych i kiczowatych spektakli, nie spodziewaliśmy się cichej i skromnej ceremonii. Nie zawiedliśmy się.
"Chcemy zaprosić całą rodzinę i naszych znajomych, a ponieważ jest ich sporo, to ślub będzie raczej duży" - mówi Rubik i dodaje, że uroczystość będzie trwała wiele dni i zostanie wzbogacona o liczne atrakcje.
Pozostaje jeden problem - kto będzie przygrywał weselnikom do tańca? Do tak tandetnego show pasuje tylko muzyka, którą tworzy pan młody. Chyba że... Michał Wiśniewski?








