Ma sprzątaczkę, jej porady są nieskuteczne, dom, w którym kręcony jest program, nie należy do niej, brud na żelazku jest doklejany, prywatnie nie jest perfekcyjna - pali, przeklina i lubi dobrze się bawić - to tylko część zarzutów pod adresem Małgosi Rozenek.
Celebrytka, czytając wszystkie doniesienia na swój temat, podobno bardzo źle znosi krytykę. Jak mówi informatorka "Faktu", "zdarza jej się zdenerwować, a nawet popłakać".
"Nie rozumie, dlaczego ludzie tak ją krytykują" - opowiada.
Tymczasem na łamach dwutygodnika "Party" przyjaciółka Rozenek zdradza, że Gośka faktycznie podczas ciąży zatrudniła w swoim domu serwis sprzątający, a niechęć do niej tłumaczy "typowym polskim piekiełkiem". Zdaniem osoby z produkcji "widzowie i tak wiedzą swoje i stoją murem za Rozenek".
Zgadzacie się?
Program w poniedziałkowe wieczory ogląda 1,27 miliona widzów, co sprawia, że jest on liderem pasma. Z "Perfekcyjną panią domu" przegrywa nawet show Tomasza Lisa...
Czytaj więcej
