Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz od lat są jedną z popularniejszych par. Zakochani sławę zyskali w internecie, gdzie zgromadzili oddane grono fanów, jednak od niedawna spełniają się również na innych płaszczyznach. Jan współprowadzi talent show "The Voice Kids", a Sylwia śpiewa i nagrywa nowe hity.
Niedawno celebrytka miała długą przerwę od swojej pasji, jednak kilka dni temu zapowiedziała wielkie odliczanie i powrót do studia. Nowe hity chciała nagrać w Los Angeles, jednak na miejscu napotkały ją problemy!
Oto co się wydarzyło za oceanem.
Sylwia Przybysz: Dramat rozegrał się w Stanach
Sylwia Przybysz, podobnie jak Roxie Węgiel, nowe hity chce nagrać w Stanach Zjednoczonych. Z tego powodu już wyleciała do USA, gdzie pod czujnym okiem profesjonalnych producentów miała wykreować nowe utwory. Podekscytowana influencerka długo czekała na ten moment, jednak na miejscu odegrał się dramat, a ta straciła głos!
Żona Jana powoli wraca do zdrowia, jednak jej barwa daleka jest od ideału, co komplikuje cały proces nagrywania.
"Straciłam głos. Złapało mnie jakieś przeziębienie. I po prostu brzmię jak nie ja" - relacjonowała.
Niestety Sylwia nie jest w stanie zaśpiewać przygotowanej piosenki, jednak się nie poddaje i ma zamiar spełnić marzenie.
"Nie jestem w stanie zaśpiewać tej piosenki. No i jutro będę musiała sobie jakoś radzić na zdjęciach, żeby to wyszło dobrze" - dodała zmartwiona.
Oczywiście jej fani ślą do niej słowa otuchy i mocno trzymają kciuki, aby choroba szybko minęła.
Przeczytajcie również:
Dodał jedno zdjęcie i się zaczęło. Poruszenie u prowadzącego "The Voice Kids"
Sylwia Przybysz przekazała nowinę. Jest tak jak ludzie myśleli
W domu Jana Dąbrowskiego pojawił się niespodziewany problem. Influencer musiał się tłumaczyć
