Rozalia Mancewicz była małą dziewczynką, gdy postanowiła zostać modelką, ale... nie miała pojęcia, jak zrealizować ten plan. Pewnego dnia, ucząc się do egzaminów gimnazjalnych, przeglądała gazetę, w której zostały opublikowane przykładowe testy. Znalazła w niej ogłoszenie o castingu do konkursu Miss Polski Nastolatek. Przekonała koleżankę, że warto spróbować.
"Wystartowałyśmy, nikomu nic nie powiedziałyśmy. Pierwszy konkurs i pierwszy sukces - wtedy zostałam pierwszą wicemiss nastolatek w Białymstoku, a ogólnopolski konkurs wygrałam. Później biuro wysłało mnie do Chin. Tam zostałam trzecią wicemiss. Na jednym z konkursów zauważyła mnie właścicielka agencji modelek z Nowego Yorku i tak zaczęła się moja przygoda z modelingiem" - wspominała niedawno w rozmowie z portalem Wyborcza.pl.
Jeszcze przed maturą Rozalia zwiedziła pół świata i pracowała dla najlepszych światowych domów mody. Nie chciała jednak być "tylko" modelką. Wróciła do Białegostoku i podjęła studia na wydziale anglistyki tamtejszego uniwersytetu. Wkrótce potem wzięła udział w konkursie Miss Polonia i wygrała! Wraz koroną Miss dostała przepustkę do show-biznesu i zdecydowała się z niej skorzystać.

Rozalia Mancewicz: Swoje miejsce na ziemi znalazła na podlaskiej wsi
Obowiązki Najpiękniejszej Polki 2010 roku zmusiły Rozalię do przeprowadzki do Warszawy. "Praktycznie co drugi dzień miałam jakiś event, jakąś aukcję charytatywną, a sesje zdjęciowe były na porządku dziennym. Nie było innego wyjścia" - opowiadała tygodnikowi "Białystok".
Rozalia Mancewicz nie kryje, że podczas swego "panowania" przeżyła wiele wspaniałych przygód, otarła się - jak mówi - o telewizję, zaprzyjaźniła z wieloma gwiazdami... Szybko jednak przekonała się, że show-biznes nie jest tak wspaniały i ciekawy, jak myślała.
"W stolicy wytrzymałam tylko rok. Nie potrafiłam żyć bez najbliższych, bez mojego Podlasia. Zawsze wiedziałam, że to właśnie Podlasie jest moim miejscem na ziemi" - wyznała na łamach magazynu "Gentleman".
Po powrocie do domu Rozalia pomagała rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa agroturystycznego i... wyszła za mąż.
"Szczerze mówiąc wróciłam na Podlasie po to, żeby założyć rodzinę. Męża poznałam w Warszawie, ale tak się złożyło, że on też pochodzi z Białegostoku. Tutaj mam wszystko - dom, pracę, przyjaciół. I przynajmniej dwójkę dzieci... w planach" - stwierdziła w rozmowie z białostockim dodatkiem do "Gazety Wyborczej" wkrótce po ślubie z Marcinem Jaworskim.
Rok po wyjściu za mąż Rozalia urodziła syna Henryka, a pięć lat później - w lutym 2021 roku - córkę Zosię.
Rozalia Mancewicz: Matka, żona, kobieta pracująca... Czy tęskni za "wielkim" światem?
Dziś Rozalia z mężem i dziećmi mieszka w Howienach pod Białymstokiem. Razem z rodzicami i siostrami - Natalią i Laurą - prowadzi ośrodek agroturystyczny "Majątek Howieny". Siostry są też jej wspólniczkami w firmie Mance Studios, którą założyły, by - jak twierdzą - inspirować kobiety i pomagać im czuć się komfortowo we własnej skórze oraz w projektowanych przez nie ubraniach.
Choć była Miss Polonia zrezygnowała z życia w blasku fleszy, wciąż stara się dopieszczać fanów obserwujących ją w mediach społecznościowych. Rozalia chętnie chwali się zdjęciami ze swych podróży po świecie, ale przede wszystkim dziećmi. Twierdzi, że jest wręcz stworzona do bycia mamą, a pytana, czy nie tęskni za show-biznesem, mówi, że nie ma na to czasu.
"Jestem zakochaną w macierzyństwie mamą, zakochaną w mężu żoną i naprawdę zapracowaną kobietą. W moim życiu nie ma chwili na nudę" - stwierdziła niedawno w rozmowie z reporterką "Dzień dobry TVN", dodając, że dziś już chyba nie potrafiłaby żyć w wielkim, głośnym mieście.
Zobacz też:
Cichopek zmieniła prawnika i chce zmienić polubowne ustalenia z Hakielem. "Miło nie będzie"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!


