Zbyszek szuka czy Zbyszek chce zostać znaleziony? Takie pytanie zadała Zbyszkowi Kraskowskiemu z czwartej edycji "Rolnik szuka żony" Marta Manowska. Los tego rolnika, który w wypadku stracił rękę i odciął się od życia towarzyskiego, był jej szczególnie bliski.
- Będę szukał na pewno, tylko żeby znaleźć, to moje największe marzenie - powiedział rolnik i jak się później okazało, nie rzucił słów na wiatr.
Choć w programie nie znalazł tej jedynej, nabrał wiary w siebie i otworzył się na miłość. Gdy podczas nagrywania finałowego odcinka matrymonialnego show TVP poznał Justynę Szywałę, kandydatkę odrzuconą przez innego uczestnika programu, coś zaiskrzyło...
- Florystka, na co dzień mieszkająca w Anglii, zaprosiła Zbyszka, by przyleciał do niej na Sylwestra - zdradza "Na Żywo" znajomy rolnika.
Samotny mężczyzna postanowił wyjść szczęściu naprzeciw i wybrał się w podróż.
- Justyna odebrała go z lotniska w Birmingham i przedstawiła swoim przyjaciołom. Mile zaskoczyła ją jego postawa. - Zbyszek był towarzyski, dowcipny, ciekawy nowych miejsc i ludzi - kwituje źródło tygodnika.
Jak dowiedzieli się dziennikarze "Na Żywo", podczas zabawy sylwestrowej między rolnikiem a Justyną doszło jednak do spięcia. Ostatecznie zostali tylko przyjaciółmi.
- Mamy jednak inne oczekiwania wobec siebie. Zbyszek to wspaniały mężczyzna i życzę mu jak najlepiej - powiedziała gazecie Justyna.
Piękna florystka uznała, że ich relacja będzie wyłącznie koleżeńska. Zbigniew wrócił do Polski bogatszy o nowe doświadczenia, ale bez ukochanej.
***Zobacz więcej materiałów:








