Rogacewicz nadał wymowny komunikat ws. Kaczorowskiej. Jest tak, jak wielu myślało
Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska nie zdobyli Kryształowej Kuli, ale ich występy nie zostaną zapomniane. Wielu fanów jest zachwyconych tym, co pokazywali na scenie przez ostatnie tygodnie i pragną wspierać ulubieńców w kolejnych wyzwaniach w świecie show-biznesu. Również Marcin Rogacewicz nie milczał, gdy trzeba było wesprzeć parę. Udostępnił nawet kilka wymownych słów...
Marcin Rogacewicz to aktor o napiętym grafiku, który nie zapomina o wsparciu bliskich. Tym razem - Agnieszki Kaczorowskiej i jej scenicznego partnera - Filipa Gurłacza. Jeszcze przed finałem "Tańca z gwiazdami" wymownie nawiązał do pary, czym potwierdził plotki o serdecznej relacji z tancerką. Zrobił to za pośrednictwem instagramowego komunikatu. Fani już teraz interpretują go na... wiele sposobów.
"Jadę dalej na piętro numer 8" - napisał obok fotki z windy, mając na myśli numeru duetu.
Marcin i Agnieszka są ze sobą wyjątkowo blisko. Ostatnio aktorski duet ma więcej okazji do spotkań niż kiedykolwiek wcześniej. Jeszcze w tym roku ma dojść do premiery nowej sztuki z udziałem zarówno Agnieszki, jak i Marcina Rogacewicza.
Kiedy Agnieszka była pytana przez Jastrząb Post o naturę relacji z aktorem, skwitowała zamieszanie krótko: "Ja się zajmuję teraz "Tańcem z gwiazdami", nie odbierajmy temu programowi uwagi". Na ten moment żadne z nich nie zaktualizowało tej wypowiedzi.
W tej sytuacji wiele wskazuje, że przynajmniej plotki o Agnieszce Kaczorowskiej i Filipie Gurłaczu były tym, czym je nazywano... po prostu medialnymi spekulacjami. Zasugerowała to nawet żona aktora, która wyznała nam prawdę zaraz po finale "Tańca z gwiazdami". Doniesienia sporo ją kosztowały:
"Nie było to łatwe i przyjemne. Unikałam trochę wchodzenia w szczegóły i otwierania tych drzwi. (...) Nie jest to czymś, co warunkuje moje życie i codzienność, ale rzeczywiście cały format tego typu charakteryzuje się, że łatwo nie jest i wymaga wielu wyrzeczeń. Przynosi też rzeczy piękne, ale takie często kosztują" - uzewnętrzniła się.
Teraz małżeństwo ma jasne plany.
"Ja jestem pełna zaufania do Filipa (...) Pojedziemy na wakacje za chwilę. Myślę, że Filip powinien się zregenerować fizycznie i głowa musi przestać pracować na pełnych obrotach" - zakończyła.
Za wsparcie Filip odwdzięczył się małżonce jeszcze w trakcie finału. Przed telewidzami i zebranymi powiedział otwarcie:
"W parze numer osiem jest cichy bohater, prawdziwy cichy bohater, bez którego ja bym tu nie był, bez którego ja bym nie dał rady, który zawsze był przy mnie i to jest moja żona Gosia. Gosiu to tobie należą się wszystkie owacje na stojąco" - mówił aktor, a moment później wręczył jej kwiaty.
Czytaj też:
Najpierw doniesienia o rozwodzie Rogacewicza, a teraz to. "Zrobi się naprawdę gorąco"
Potwierdziły się doniesienia ws. Rogacewicza. Stoi przed trudnym wyborem
Marcin Rogacewicz znienacka przekazał wieści. To wtedy wszystko się zaczęło