Rodowicz znowu operowana. Jest uziemiona, ale "nie została z tym sama"

Maryla Rodowicz, gwiazda, jurorka "The Voice Senior" i weteranka polskiej muzyki nie zamierza zwalniać tempa pomimo wieku emerytalnego. Medykiem, który podjął się operacji był eks-chłopak Weroniki Rosati, ojciec małej Elisabeth. Maryla jest mu bardzo wdzięczna za uratowanie swojej sprawności. W poprzedni czwartek piosenkarka przeszła operację drugiego kolana. Maryla sumiennie przykłada się do zaleceń, ponieważ chce wystąpić na koncertowej scenie już w maju!

Maryla Rodowicz: dotychczasowe operacje

W 2014 roku piosenkarka poddała się operacji wszczepienia tytanowo-ceramicznej panewki do stawu biodrowego. Endoproteza przyjęła się dobrze, gwiazda mogła w końcu trenować swój ulubiony sport, jakim jest tenis. Niestety, w 2021 roku podczas gry, Maryla nabawiła się kontuzji kolana. Efektem była operacja na kontuzjowane kolano. Po zabiegu gwiazda dziękowała Robertowi Śmigielskiemu na Facebooku za pomyślną operację i nadzieję na bezproblemowe funkcjonowanie.

"W środę była operacja kolana, w czwartek zmiana opatrunku i do domu. Dziękuję dr Robertowi Śmigielskiemu, który postawił mnie do pionu i całej ekipie za opiekę" - pochwaliła doktora Rodowicz.

Maryla Rodowicz: przeszła kolejną operację

Tym razem, aby piosenkarka była w pełni sprawna, wiedziała, że konieczna jest operacja na drugie kolano. Rezultaty poprzedniej operacji na tyle ją usatysfakcjonowały, że zdecydowła się jeszcze raz poddać zabiegowi.

"Idę pod nóż. Jak szaleć, to szaleć. No, a operować będzie sam mistrz, doktor Robert Śmigielski. Jemu się nie odmawia" - powiedziała Maryla przed zabiegiem w "Na Żywo".

Maryla Rodowicz zdradziła również tygodnikowi, że ćwiczenia przyniosły jej wielką ulgę: "jeżdżę trzy razy w tygodniu na rehabilitację". Rezultaty są bezcenne: z dnia na dzień noga jest coraz sprawniejsza.

Unieruchomiona, ale przynajmniej "nie została z tym sama"

Zanim jednak Maryla zdecydowała się na pójście do szpitala, martwiła się, czy ktokolwiek znajdzie czas na zrobienie jej zakupów i podwiezienie na rehabilitację. Po operacji naszą diwą zajęła się córka, Kasia, która odebrała ją ze szpitala i bardzo wspiera.

Okazało się, że Maryla mogła liczyć na pomoc rodziny, która pomagała jej w codziennych obowiązkach. Kasia zorganizowała nawet swoje urodziny w wielkim domu Maryli w Konstancinie, aby unieruchomiona mama mogła w nich uczestniczyć.

To bardzo ważny gest dla Maryli, ponieważ od czasu rozwodu z Andrzejem Dużyńskim ich stosunki się ochłodziły. Dopiero po wyprowadzce byłego męża z domu, Kasia pojawia się częściej u Maryli.

"To miód na moje serce" - podkreśiła Maryla w "Na Żywo".

Pomponik życzy Pani Maryli szybkiego powrotu do zdrowia!