Katar 2022: Robert Lewandowski
Robert Lewandowski na Mundialu w Katarze przeżył do tej pory istny koktajl emocji. Najpierw kapitan polskiej reprezentacji zmarnował rzut karny w meczy z Meksykiem i na własnej skórze odczuł, czym jest rozczarowanie po niewykorzystanej szansie. W kolejnym z spotkaniu z Arabią Saudyjską było już lepiej. Tym razem Piotr Zieliński, a potem Robert Lewandowski popisali się swoimi talentami. Niestety ostatni mecz z Argentyną niemal całkowicie zamazał dobre wrażenie po poprzednim spotkaniu. Kadra Czesława Michniewicza praktycznie nie grała, a jedynym aktywnym zawodnikiem był Wojciech Szczęsny, który uratował biało-czerwonych przed utratą większej liczby bramek.
Już dziś Polaków czeka kolejne starcie. Tym razem na boisku spotkają się z reprezentacją Francji. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości, że zespół pod przewodnictwem Czesława Michniewicza nie jest faworytem tego spotkania. Francja znajduje się zaledwie o jedną pozycję niżej niż Argentyna w rankingu FIFA. Kibice nie chcą jednak słyszeć o porażce i wierzą, że Polacy zdołają uporać się z rywalem. Już dziś o 16:00 czeka ich decydujące starcie. W jednym z wywiadów Robert Lewandowski stwierdził, że wraz z kolegami z zespołu wyciągnął wnioski z poprzedniej porażki i wie, co należy poprawić.
"Koncentracja to coś, co jest do poprawienia przed meczem z Francją. Wiemy, co nie funkcjonowało i musimy to poprawić, żeby nam się lepiej grało, nawet z takimi przeciwnikami, faworytami jakimi gramy. Zdajemy sobie sprawę z tego, z jakim przeciwnikiem gramy, ale nie mamy nic do stracenia. Musimy podjąć większe ryzyko, nie bać się. I ta odwaga spowoduje, że czasami i takie zespoły Argentyna czy Francja będą miały problemy" - mówił Robert Lewandowski w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu".
Analizując najnowszą publikację napastnika w mediach społecznościowych można mieć jednak wątpliwości, co do tego, czy wierzy w swoje możliwości. Najnowszy wpis Roberta Lewandowskiego zdecydowanie nie napawa optymizmem.

Robert Lewandowski drży przed starciem z Francją
Robert Lewandowski przez cały czas może liczyć na nieocenione wsparcie swojej żony, Anny Lewandowskiej oraz kibiców, którzy przed telewizorami oraz na miejscu zagrzewają biało-czerwonych do walki. Pomimo natłoku treningów, piłkarz znajduje czas na aktywność w mediach społecznościowych i informuje fanów, co się u niego dzieje. W przededniu meczu z Francją, kapitan polskiej reprezentacji opublikował na Instagramie fotografię wykonaną na stadionie, na którym dziś biało-czerwoni zagrają mecz 1/8 finału. Robert Lewandowski zapozował na murawie Al Thumama. Niestety mina napastnika nie wróży nic dobrego. Robert Lewandowski ze skrzywionymi ustami spogląda na puste trybuny. Widać, że w jego oczach czai się strach. Nic dziwnego, wszakże Francja to bardzo silny przeciwnik i biało-czerwoni będą musieli się nieźle nagimnastykować, aby wyjść z tego spotkania z twarzą.
"Wizyta na stadionie Al Thumama ⚽️" - podpisał krótko zdjęcie Robert Lewandowski.
Trzymamy mocno kciuki za Polaków i wierzymy, że to jeszcze nie koniec naszej obecności na Mistrzostwach Świata w Katarze!
Zobacz też:
Emil Stępień skomentował nowy związek Dody. Oto wyzwanie na pojedynek
Piotr Kraśko opowiedział o trudnym dzieciństwie. "Wychowywałem się z mamą i babcią"
Bereszyński po swoich decyzjach otrzymywał pogróżki. Mocydlarz zawsze była dumna z partnera











