W 2007 roku głośno było o jego załamaniu nerwowym. Robert Gonera trafił wówczas do szpitala psychiatrycznego i stał się bezdomny. Po tym, jak zostawił dom byłej żonie i synom, nie miał gdzie mieszkać. Sypiał w samochodzie. Jak jest teraz?
Od siedmiu lat nie piję alkoholu. Dach nad głową mam. I to bardzo przyjemny. Myślę, że jak nie ma się do czego u aktora "doczepić", to mu się tu coś zarzuci, to tam i ten szlam zaczyna płynąć. Może tak się dzieje dlatego, że nie pojawiam się zbyt często publicznie, na przyjęciach, ściankach, no i "dziennikarze" doszukują się przyczyn takiego stanu - stwierdził w wywiadzie udzielonym w lipcu "Gazecie Wrocławskiej".
Zdradził także, że pracuje na planie niemieckiego serialu i pisze sztuki teatralne, na razie do szuflady. Pracę dał mu też Janusz Józefowicz w musicalu "Mistrz i Małgorzata", który wystawia w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Do roli Wolanda pasował mi idealnie. Zagrał i zaśpiewał tak, że byłem bardzo zadowolony - powiedział nam Józefowicz.
To słowa na wagę złota, bo znając wymagania reżysera i jego bezwzględność wobec aktorów, można je uznać za wielki komplement.
Ze śpiewaniem nigdy nie miałem problemu - w czasie moich początków, zaraz po szkole, występowałem we wrocławskim Teatrze Muzycznym. Śpiewam nie tylko przy goleniu (śmiech) - tłumaczył aktor "Gazecie Wrocławskiej".

Skandal na premierze w Gdyni. Aktorzy oskarżają Józefowicza o mobbing
Niestety, podczas premiery w Gdyni nastąpił bardzo niemiły zgrzyt i to na oczach widzów oraz sponsorów spektaklu.
Tuż po premierze "Mistrza i Małgorzaty" i pierwszych oklaskach cały zespół aktorski zszedł ze sceny, bo nie chciał stać na niej razem z reżyserem. Powód? Ostry konflikt z Józefowiczem.
Głównym zarzutem wobec słynnego reżysera jest mobbing i traktowanie zespołu w sposób przedmiotowy - czytamy na stronie trójmiasto.pl. Pracownicy teatru zgłosili się w tej sprawie do dyrekcji placówki i czekają na mediacje.
Natomiast dla dziennikarzy przygotowano oświadczenie:
W związku z ukazującymi się w mediach informacjami na temat reakcji Zespołu po ukłonach premierowego spektaklu "Mistrz i Małgorzata" w reżyserii Janusza Józefowicza, Dyrekcja i Zespół Teatru Muzycznego oświadczają, że przystępują do rozmów mających na celu wyjaśnienie sprawy. Pracujemy nad wspólnym, satysfakcjonującym rozwiązaniem, dlatego obecnie nie będziemy przekazywać mediom informacji na ten temat. Podkreślamy, że dobro Teatru jest dla nas sprawą nadrzędną - czytamy.
Sprawa jest wyjaśniana. Robert Gonera znów boi się, że straci pracę, która pomaga mu z nadzieją patrzeć w przyszłość. Liczy, że sytuacja zakończy się happy endem. Sam Józefowicz nie komentuje zamieszania w gdyńskim teatrze.
Zobacz również:


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie
Czesław Mozil i jego żona nie planują dzieci. Może i dobrze?
Ziemkiewicz zatrzymany na lotnisku. Musiał wrócić do Polski. Aktualizacja
17-latek wyszedł za kaucją i... uciekł. Jest poszukiwany listem gończym

















