Filip Chajzer znany jest z dystansu do siebie, ale także specyficznego poczucia humoru.
To nie pierwszy raz, gdy słowa prezentera są szeroko komentowane. Nigdy jednak nie odbywało się to na taką skalę. Przypominamy, że w jednym z odcinków "Dzień Dobry TVN" Filip i Gosia Ohme gościli w studio panią psycholog, z którą rozmawiali na temat hiperwentylacji i prowadzących do niej ataków paniki. Już na początku dziennikarz zaznaczył, że temat jest bardzo poważny. Niestety, po chwili najwyraźniej zmienił zdanie, gdyż rozpiął koszulę, osunął się na fotel i z teatralnym wyrazem twarzy zaczął udawać, że się dusi. Zachowanie Chajzera obiegło media w całej Polsce, a zniesmaczeni widzowie domagali się usunięcia go z programu. Jak podaje "Fakt", do KRRiT wpłynęło 19 skarg, a Rada po kilku miesiącach zabrała głos.Press.pl poinformował, że KRRiT wystosowała do stacji "TVN" pismo dyscyplinujące. "Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski skierował do TVN pismo, w którym zwrócił uwagę, że nadawca w swojej działalności programowej powinien uwzględniać różne stopnie wrażliwości odbiorców. W rozmowie poruszano ważne kwestie dla osób borykających się z zaburzeniami lękowymi i atakami paniki i nie można w tej części uznać jej za rozrywkową" - uznała Rada. Choć dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie, sytuacja wciąż wzbudza wiele kontrowersji. "Jedyną intencją, którą miałem było nawiązanie do rozmowy o zakupach świątecznych w zatłoczonym centrum handlowym, na które (jak zapewne większość facetów) reaguje mniej więcej w taki właśnie sposób. Nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby mi urażenie kogokolwiek chorego psychicznie. Jeśli tak zostało to odebrane to z całego serca przepraszam wszystkie osoby, które realnie i na co dzień dotyczy ten problem" - pisał Filip na Instagramie. Co myślicie? Czy reakcja ze strony KRRiT jest adekwatna do sytuacji?
Zobacz również:

***Zobacz więcej materiałów wideo:








