Raper Tede, czyli, jak widnieje w jego oficjalnych dokumentach, Jacek Graniecki, należy do barwnych postaci polskiego show biznesu, zapewne dlatego, że słynie z bezkompromisowych wypowiedzi. Przed laty skutecznie zgasił Weronikę Rosati nie tylko wyznaniem, że kiedy byli parą, kładła się do łóżka w pełnym, wykonanym na tę okazję makijażu, lecz nawet poświęcił jej fragment utworu „Matka”:
Gdybym zaliczył wpadkę, robiąc wtedy Rosatkę, to przemyśl, jaką moje dziecko miałoby matkę.
Będzie walka z Peją?
Tede był gościem najnowszego odcinka prowadzonego przez Tomasza Smokowskiego programu „Hejt Park”, opartego na interakcji ze słuchaczami i widzami. Raper zmierzył się między innymi z pytaniem, czy planuje walkę z Peją, na którą fani MMA od dawna z utęsknieniem oczekują. Jak się okazało, Tede też ma swoje oczekiwania, głównie finansowe:
Za milion euro to zgodziłbym się teraz. Za tyle to mogę tam wejść nawet bez okularów i w mordę dostać. Jednak nie wiem, czy to nie byłby problem, że Rychu nie jest zbyt rosły.
To raczej nie jedyny problem. Jak wyjaśniał wtedy Wojciech Gola z Fame MMA:
4 miliony złotych za jedną walkę? Wyobraź sobie jaka sprzedaż musiałaby być…
No, teraz, to nawet więcej, bo złoty wobec euro zdążył się od tamtego czasu osłabić. Wygląda na to, że, póki co, kwota podana przez rapera pozostaje zaporowa.
Nerwy puszczają w "Hejt Parku"
Tede odniósł się również do zarzutów, jakie padły ze strony słuchacza, który nazwał rapera "jedną z największych parów, jakie miał okazję spotkać" oraz zdiagnozował u niego przerost ego, z powodu odmowy zrobienia wspólnego zdjęcia. Jak wyjaśnił słuchacz, kawałek dalej spotkał Quebonafide, który akurat kręcił teledysk i on nie piętrzył takich problemów. Tede mocno się zdenerwował:
Powiedziałem: "Nie, dziękuję". A co, że jestem parówą, bo nie zrobiłem sobie z tobą zdjęcia? Jak jadę na rowrze, to jest mój prywatny czas. Czy ja tobie zabieram twój prywatny czas? Jak jest jakieś wydarzenie ze mną, to robię zdjęcia. A nie, że ja idę w dresach do sklepu spożywczego na dole i robię sobie zdjęcia. Bo niby czemu mam sobie robić zdjęcia? A ty sobie robisz zdjęcia, jak idziesz to sklepu? Życie to nie jest robienie zdjęć. Masz, ku*wa płytę i ci podpiszę, jak mnie spotkasz, tylko mnie będziesz objeżdżał na oryginalną płytę…
Dalej było jeszcze ostrzej, bo ten sam słuchacz zadał pytanie o przekaz, głównie dla młodzieży, który Tede zawiera w swoich utworach:
Jak ty, mordo, nie znasz moich kawałków, to w ogóle nie mamy o czym rozmawiać. Albo masz po prostu penisa w uszach. Jak tymyślisz, że ja ci tutaj będę muskał przekaz moich utworów, bo to mordo... Może warto posłuchać zwrotek, nie refrenu, ku*wa. Jak ci będę podpisywał na rowerku, to pogadamy o mojej twórczości i przekazie. O moim zyciu są te kawałki. A o czym mają być kawałki w rapie. O twoim życiu? Przecież ja cię, ku*wa nie znam. No zastanów się, człowieku, czego tu nie rozumiesz?
Jak refleksyjnie zauważył Tede w tym samym programie:
Ku*wa, naprawdę trudno mnie obrazić po 20 latach w tym biznesie. To jest ciężki temat, bo kto jak kto, ale ja na tle kolegów ze sceny przyjąłem najwięcej obelg. Trudno znaleźć drugiego rekordzistę.
Zobacz też:
Węgrowska trafiła do szpitala. Walczy o dziecko
Demi Rose w samej siateczce! Zrobiło się gorąco
"Łukaszenka bardzo obawia się unijnych sankcji"
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,
wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








