Ralph Kamiński o depresji: "bałem się, że gdy o tym powiem, to mnie choroba pokona"

Oprac.: Róża Kwiatkowska

Ralph Kamiński
Ralph KamińskiKrzysztof JaroszAgencja FORUM

Ralph Kamiński o walce z depresją

Pierwszy epizod depresji przyszedł, gdy moja kariera właśnie wystartowała i stałem u progu spełnienia swoich marzeń". Pamiętam, że byłem przerażony samą chorobą, nie miałem na nic siły, ale jednocześnie bardzo chciałem wszystkim o niej powiedzieć, żeby zrozumieli, z czym się zmagam.
wyznał Kamiński.
Czułem jednak, że nie mogę się przyznać publicznie do depresji. Bałem się, że gdy o tym powiem, to mnie choroba pokona. Przyznam, że zrobiłem wtedy dużo rzeczy ponad moje siły. Nadal jestem w szoku, że miałem w sobie tyle determinacji, że nie wycofałem się z pracy. Jako debiutant nie miałem też wyjścia. Otrzymałem szansę zagrania na wszystkich wymarzonych festiwalach. Nie miałem pewności, czy taka okazja się powtórzy. Musiałem to zrobić. Tak mi się wydawało.
przyznaje muzyk.
Właśnie, wydawało mi się, że wszyscy widzą, że coś jest nie tak, a tak nie było. Jednak bardzo źle się czułem, gdy spotykałem się z ludźmi, którzy nie wiedzieli o mojej chorobie, a nie mogłem im o niej powiedzieć. Bardzo chciałem się tym z nimi podzielić. Pamiętam jeden z wywiadów, którego udzieliłem telefonicznie, gdy byłem w najgorszym stanie. Nie umiałem sklecić jednego poprawnego zdania, a ten dziennikarz tak przepięknie wszystko zredagował, że przez kolejny rok mu za to dziękowałem. Przeprosiłem go również, że okropnie udzieliłem tego wywiadu.
wspomina Kamiński.
Don Vasyl nie daje w kościele na tace! Dlaczego?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?