Rafał Grabias zasłynął w show biznesie dzięki emitowanemu w TTV reality show „Królowe życia”. Występował tam ze swoim ówczesnym partnerem, projektantem futer Gabrielem Sewerynem. Na oczach widzów rozstawali się i schodzili wielokrotnie.
Na początku 7. sezonu oświadczyli, że czują się zmęczeni kilkunastoletnim związkiem i postanowili od siebie odpocząć. Widzowie nie odnieśli się do tej decyzji ze zrozumieniem. Pojawiły się nawet ostre oskarżenia pod adresem TTV o sztuczne wyreżyserowanie problemu. Podejrzenia podsyciło opublikowane kilka tygodni po rozstaniu zdjęcie na Instagramie, na którym Gabriel czule obejmował Rafała. Widzowie poczuli się oszukani i w nieoględnych słowach zarzucali producentom sztuczne podbijanie oglądalności.
Rafał Grabias ma nowego chłopaka
Wątpliwości rozwiali sami zainteresowani, którzy, jak się okazało, nie wytrwali zbyt długo w postanowieniu dania sobie drugiej szansy. Z instagramowego opisu Rafała znikło zdanie: „Kocham Gabriel Seweryn”. U Gabriela sprawy zaszły jeszcze dalej, bo zdążył już rozpocząć nowy związek. Rafał wprawdzie wspaniałomyślnie złożył na Facebooku gratulacje byłemu partnerowi z okazji nowej miłości, ale wiele wskazuje na to, że doskwierała mu świadomość, że były ukochany tak szybko otrząsnął się po rozstaniu.
Na szczęście u Rafała w sprawach sercowych też się w końcu ruszyło. Nowy związek rozwijał się początkowo w tajemnicy, a oficjalnie miał wyjść na jaw trakcie warsztatów ukwiecania podwórek i ratowania pszczól, które Grabias prowadzi na warszawskiej Pradze.
Niestety, w drodze na warsztaty doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jak ujawnił Rafał w rozmowie z Jastrząb Post, jego ukochany zamiast na warsztaty, trafił… do szpitala:
Poprowadziłem pierwsze warsztaty na Pradze Północ. W ramach warsztatów ukwieciliśmy 3 praskie podwórka. Mój ukochany jechał do mnie rowerem, przewrócił się i noga złamana. Gdy dowiedziałem się o wypadku, to moja pierwsza myśl dotyczyła tego, w jakim jest stanie. Warsztaty były do godziny 11 i nie mogłem nic z tym zrobić. Musiałem przełknąć ślinę i być profesjonalnym.
Biorąc pod uwagę, że zrastanie kości zwykle trochę trwa, nowego chłopaka Rafała możemy nie zobaczyć jeszcze przez dłuższy czas. Na razie pozostaje nam jedynie wierzyć Grabiasowi, który zapewnia, że ich związek kwitnie co najmniej tak bujnie, jak podwórka na Pradze:
Kłótni nigdy nie było. Natomiast fajnie, jak będziemy razem wychodzić. Co nie oznacza, że będziemy pozować na ściankach. Już była kiedyś sytuacja, że wyszliśmy razem i media się o tym nie dowiedziały.
Zobacz też:
Magdalena Stępień kazała powtórzyć badania Oliwiera. Zdarzył się cud
Avril Lavigne w odważnej stylizacji zdobywa czerwony dywan. Punkowa księżniczka?
***
