Radosław Pazura ogłosił, co szykuje wraz z żoną. Decyzja zapadła tuż po 20. rocznicy ślubu

Radosław Pazura nie ukrywa, że razem z żoną - Dorotą Chotecką, często stawiani są za małżeński wzór. W wywiadach regularnie słyszą pytanie o receptę na udane relacje.

Jak zaczęła się ich historia? Zakochani pobrali się w 2003 roku i od tamtego czasu nieustannie pokazują, że prawdziwe uczucie nie ma terminu przydatności. Nie pokonują jej też codzienne trudności oraz wyzwania związane z wychowywaniem pociechy. Radosław i Dorota nie ukrywają w końcu, że sporo czasu poświęcają na opiekę nad swoim oczkiem w głowie - córką Klarą Marią Pazurą.

W najnowszej rozmowie z Twoim Imperium Radosław nieco dłużej pochylił się nad tematem udanego małżeństwa. Ogłosił nawet, że z żoną rozpoczęli pracę nad wspólnym podcastem właśnie dlatego, by dać do zrozumienia innym parom, jak żyć w zgodzie. Uznali wspólnie, że po ponad dwudziestu latach małżeństwa mają sporo do powiedzenia w kwestii udanego związku. 

"Chcemy w nim co nieco dopowiedzieć, ale także odkrywać różnice między kobiecym i męskim punktem widzenia i o nich rozmawiać. Związek partnerski i małżeństwo również wymagają nieustannej i ciężkiej pracy obu stron. Wszystko, co jest piękne, nigdy nie przychodzi łatwo".

Radosław nie obawia się również tego, co czeka go, gdy córka opuści domowe gniazdo. Rodzice wiedzą, że Klara ma zamiar studiować za granicą i nie czują się z tego powodu źle. Wręcz przeciwnie - chcą wspierać pociechę. A na co poświęcą zyskany w ten sposób czas?

"Oboje bardzo lubimy swoją pracę, więc z pewnością skupimy się na niej jeszcze bardziej. W dalszym ciągu będziemy też realizować swoje pasje, jakimi są na przykład podróże" - wyjawił aktor.

Radosław nie ukrywa, że odpowiedzialne podejście do życia, pełne zrozumienia dla potrzeb innych, zawdzięcza rodzicom. To oni wychowali go na człowieka, którym jest dziś.

"Wspaniale się uzupełniali, co nie znaczy, że nie popełniali błędów. W ubiegłym roku pożegnałem ukochaną mamę, która zawsze mnie wspierała, jak mogła" - uzewnętrznił się.

Pazura podkreślił, że otrzymał od rodziców ogromny kredyt zaufania. Nie nadużywał go, bo nie miewał szalonych pomysłów.

"[...] mogę wręcz powiedzieć, że bywałem pozostawiony sam sobie, co miało dobre i złe strony" - skwitował.

Aktor jednocześnie nie zapomniał opowiedzieć, czym jest dla niego sukces. Okazuje się, że słowo to interpretuje nieco inaczej niż większość ludzi.

"Ja o sukcesie mogę mówić, gdy patrzę w lustro, widzę spełnionego, zadowolonego człowieka, który żyje w zgodzie ze sobą i nie krzywdzi innych. Jeśli świadomie dokonujemy życiowych wyborów, to nie mamy poczucia, że zapłaciliśmy jakąś cenę. Moje wybory były świadome" - podsumował szczerze.

Czytaj też:

Radosław Pazura zaskakująco ocenił karierę starszego brata. Mówi wprost o zazdrości

Małżeństwo Radosława Pazury jest inne niż wszyscy myślą. Na jaw wyszły "grzeszki" aktora

Chotecka ujawniła prawdę o małżeństwie z Radosławem Pazurą. Tak wygląda jej małżeństwo