Reklama
Reklama

Przyszła do "Must be the music", żeby odnaleźć biologicznego ojca!

Chcę nawiązać kontakt z ojcem. Chcę wiedzieć czy żyje, jak się ma - mówi 19-letnia Katarzyna Antosz. Zobaczcie poruszającą historię uczestniczki programu "Must Be The Music".

Katarzyna Antosz mieszka w Kielcach, gdzie uczy się w Technikum Gastronomicznym na profilu dietetyk i kucharz. Piękna nastolatka ma siostrę i brata, a od ośmiu lat mieszka z nimi także ojczym.

Mimo że jej życie wydaje się nie różnić od życia rówieśników, od wielu lat Katarzyna próbuje nawiązać kontakt ze swoim tatą. Niestety, bezskutecznie...

- Jak byłam bardzo mała, zostawił mnie mój biologiczny tata - opowiada. - Tata odezwał się do siostry, do brata, tylko nie do mnie...

19-latka tłumaczy, że przyszła do "Must Be The Music", mając nadzieję, że rodzina taty lub on sam zobaczy ją i w końcu nawiąże z nią kontakt.

Reklama

- Odchodząc powiedział, że przyjedzie po mnie następnego dnia i tak kilkanaście lat nie przyjeżdża - mówi Antosz ze łzami w oczach.

Swoistym apelem o odzew jest także utwór, który uczestniczka wykonała na scenie "Must Be The Music" - "Say Something" z repertuaru A Great Big World i Christiny Aguilery.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Must be the Music
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy