Jolanta Fajkowska (60 l.) to popularna polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna, a prywatnie matka Marii Niklińskiej (39 l.), znanej aktorki i piosenkarki. Choć obecnie ich stosunki są dobre, dawniej nie były najlepsze.
Jolanta Fajkowska i Maria Niklińska. Zderzenie silnych charakterów
Dziennikarka przez wiele lat ukrywała przed córką tożsamość biologicznego ojca. Ponadto dużo pracowała, więc córka była bardziej związana ze swoją babcią. To właśnie do niej zwracała się "mamo", a do swojej prawdziwej rodzicielki najczęściej mówiła po imieniu.
W wywiadzie dla magazynu "VIVA!" Jolanta Fajkowska wspominała, że młoda Marysia nie o wszystkim jej mówiła.
Nie o wszystkim mi mówiła, bo mogłabym umrzeć ze strachu, że wypomnę pamiętny wyjazd na Maltę. Miała wtedy 13 lat, pojechała na kurs językowy, sama sobie załatwiła pobyt u jakiejś rodziny. Wybrała się na dyskotekę i policja ją odwiozła do domu, bo się zgubiła. Może dobrze, że mi tego nie powiedziała, bo nie wiem, czy od razu nie poleciałabym na tę Maltę.
Maria Niklińska nie ma do swojej mamy żalu o dużą ilość czasu spędzanego w pracy. Liczą się bowiem dla niej prawdziwe relacje, a nie ilość czasu spędzanego wspólnie. Silne charaktery obu kobiet przez długi czas tych relacji jednak nie ułatwiały.
Maria Niklińska marzyła o niezależności i w wieku 18 lat wyprowadziła się z domu, co bardzo zaskoczyło jej matkę. W tym samym wywiadzie Jolanta Fajkowska przyznała: "Mieszkanie z rodzicami jest przecież łatwiejsze, a jej się chciało robić zakupy, sprzątać, płacić rachunki. Zawsze była bardzo samodzielna. Wie, czego chce, umie postawić na swoim i powiedzieć »nie«, chociaż nie chodziła na żaden kurs asertywności".
Poprawy wzajemnych stosunków nie ułatwił fakt, iż wbrew woli swojej matki Maria Niklińska skontaktowała się w końcu z biologicznym ojcem. Choć nie odzyskała z nim dobrych relacji, mogła poznać przyrodnie siostry.
Maria Niklińska i Jolanta Fajkowska odbudowały relację
Przez lata Maria Niklińska niemal nie utrzymywała kontaktu z matką, rozmawiając z nią tylko w wyjątkowych sytuacjach. Na szczęście dziś ich relacje są dużo lepsze, a kontakty częstsze. W wywiadzie dla magazynu "VIVA!" Maria Niklińska przyznała, że jej mama nie jest nadopiekuńcza i że udało jej się ją tego nauczyć.
Ja chyba nauczyłam mamę, że to jest moje życie. I tak zrobię, co zechcę. Teraz każda z nas ma swoją sferę niezależności. Nasze relacje są lepsze i bardziej partnerskie niż kiedyś.
Jolanta Fajkowska przyznała z kolei, że nie przyjaźni się ze swoją córką, ponieważ przyjaźń jest czymś uboższym niż miłość. "To, co łączy rodziców i dzieci, przekracza granice przyjaźni. Bo na to składa się zaufanie, pomoc, opieka i bezwarunkowa miłość, której nie można powiedzieć: koniec" - wyznała.
Czas dla rodziny
Pandemia niektóre relacje zniszczyła, a inne poprawiła. Marii Niklińskiej i Jolancie Fajkowskiej z pewnością pomogła. Wówczas zabiegane dotychczas kobiety znalazły wreszcie więcej czasu dla siebie. W maju 2020 roku Maria Niklińska zamieściła nawet na Intagramie filmik, na którym śpiewa wraz z mamą piosenkę, a akompaniuje im mąż Jolanty Fajkowskiej, Krzysztof Karpiński (pianista i krytyk muzyczny). Nagranie podpisała też następującymi słowami: "Dawno nie spędziłam tyle czasu z rodziną, co teraz (zawsze trasa, praca, spektakle itd). Okazało się, że nasze rodzinne muzykowanie sprawia nam wielką przyjemność".
Maria Niklińska wydała 16 grudnia 2022 roku od dawna obiecywaną płytę "Marlen", do której dołączyła tomik wierszy. Na premierze wspierała ją popularna mama. Jak więc widać, ich stosunki naprawdę się poprawiły i panie mają teraz doskonały kontakt.
Zobacz też:











