Reklama
Reklama

Przemek Kossakowski chwycił za łopatę i zaskakujące, co wyznał. Ludzie nie wiedzą, co myśleć

Przemek Kossakowski (51 l.) specjalizuje się we frapujących wpisach w mediach społecznościowych, które można interpretować na różne sposoby. Gwiazdor znany z tego, że żadnej pracy się nie boi, pochwalił się ostatnio robotami wodno-kanalizacyjnymi, którymi zajmuje się osobiście. Uczynił to w charakterystyczny dla siebie sposób...

Przemek Kossakowski w wyniku rozstania z Martyną Wojciechowską stał się chyba jednym z najbardziej nielubianych celebrytów w Polsce. 

Nowe życie Przemka Kossakowskiego

Sam zresztą walnie się do tego przyczynił, sprawiając wrażenie, jakby celowo sabotował własną karierę. Będąc u szczytu sławy po prowadzeniu przełamującego sterotypy show „Down The Road”, Kossakowski, oficjalny narzeczony, a potem mąż Martyny Wojciechowskiej, trochę jakby pogubił się wizerunkowo. 

Reklama

Rozwiódł się z Wojciechowską zaledwie 3 miesiące po ślubie, budząc tym powszechne oburzenie, poprowadził z Barbarą Kurdej-Szatan średnio udany „Projekt Cupid”, nagrał żenujący filmik na sedesie, po czym wycofał się z show biznesu. 

Zaszył się w gminie Wojsławice, gdzie kupił rozległą posiadłość i urządził tam Arterytorium, miejsce, gdzie osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi mogą wyrażać siebie za pomocą sztuki. 

Przemek Kossakowski chwali się wykopanym dołem

Jak chętnie podkreśla Kossakowski, wiele robót wykończeniowych stara się wykonywać osobiście. Trudno się dziwić, ostatecznie po kilku sezonach spędzonych na budowach w Holandii z pewnością nabrał wprawy. Jednak, jak dał do zrozumienia na Instagramie, niedawne poszukiwania sieci wodno-kanalizacyjnej kosztowały go wiele nerwów:

„Wykopałem w życiu dwa groby, jeden pod Warszawą, drugi pod Moskwą, dziś jednak wspomnienia tych doświadczeń bledną przy próbie znalezienia rury z wodą pod Wojsławicami…”

Kossakowski nawiązał w swoim wpisie do odcinka prowadzonego przez niego w TTV cyklu "Kossakowski. Szósty zmysł". W 2013 roku zdecydował się, na potrzeby swojego programu, spędzić jak najwięcej czasu w wykopanym własnoręcznie grobie. 

Przemysław Kossakowski wspomina czasy świetności

Kossakowski w dole, wykopanym w podmoskiewskim lesie, wytrwał 40 minut, mając wsparcie w postaci maski i rurki, którą mógł zaczerpnąć powietrze sponad warstwy ziemi, którą był przysypany. Potem często powtarzał, że to było najbardziej traumatyczne doświadczenie w jego życiu. 

Jak się okazuje, poszukiwanie rury wod-kan na terenie „Arterytorium” przebiło to wszystko… 

Zobacz też:

Kossakowski po rozwodzie z Wojciechowską przekazał nowe wieści o sobie

Małżeństwo Wojciechowskiej i Kossakowskiego skończyło się skandalem. Sąd orzekł o winie

Kossakowski załamał się po rozstaniu z Martyną? Sylwia Bomba twierdzi, że tak

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Przemysław Kossakowski | Martyna Wojciechowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy