Marcin Prokop nie należy do celebrytów, którzy na prawo i lewo rozpowiadają o swoim życiu prywatnym. Jednak ostatnio prezenter był gościem podcastu Wojewódzki/Kędzierski i dał się namówić na zwierzenia na temat swojej 17-letniej córki Zosi. Prokop wyjawił jakie ma relacje ze swoją pociechą.
Niespodziewane wieści o córce Prokopa. Nie ma już żadnych wątpliwości
"Myślę, że jestem ojcem, który nie próbuje być fajny na siłę. Wiem, kiedy się wycofać na z góry upatrzone pozycje. Nie jestem tym, który przychodzi i mówi: „teraz opowiem wam coś niesamowitego, pokażę wam jakąś sztuczkę”. Wiem, że każdy młody człowiek potrzebuje mieć swój własny zamknięty dla dorosłych świat, zwłaszcza dla rodziców, więc to szanuję" - opowiada Marcin Prokop.
Gwiazdor TVN został też zapytany o to, czy Zofia pójdzie w jego ślady i zwiąże się z mediami. Stanowczo zaprzeczył. Podkreślił, że zupełnie nie interesuje ją świat show-biznesu.
"Moje dziecko jest bardzo odległe od świata mediów. Nie jest to świat, który ją jakkolwiek interesuje, ekscytuje. Próby zaproszenia jej chociażby, żeby wpadła na widownię „Mam talent!” i oklaskiwała moje żarty, jako jedna z trzech osób, które je zrozumieją, nie przyniosły skutku" - wyznał Prokop.
Po chwili podsumował: "Wydaje mi się, że to jest taki przykład osoby, która buduje się trochę w opozycji do swoich rodziców. Są przykłady ludzi, którzy poszli śladami swoich starych, tak jak Maciej Stuhr, i w niektórych kwestiach ich przerośli, w moim przypadku chyba nie będę miał sukcesorki w mediach."
Zobacz też:
Znów gorąco w "Dzień dobry TVN". Prokop i Michałowski wymienili się złośliwościami
Gospodyni "Pytania na śniadanie" odstawia jeden produkt i schudła już 20 kilo









