W mediach pojawiła się szokująca informacja. Prince, uznawany za legendę rocka, nie żyje. Wokalista zmarł w swoim domu w Minnesocie w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
Tę tragiczną wiadomość potwierdził już rzecznik zmarłego mężczyzny. Nie udzielił natomiast dalszego komentarza, więc do tej pory nie wiadomo, co dokładnie się wydarzyło.
Pewnym jest, że kilka dni temu wokalista trafił do szpitala z powodu nagłych i niespodziewanych problemów ze zdrowiem - mierzył się z groźną odmianą grypy. Szybko poczuł się dobrze i został wypisany do domu.
Prince był ikoną muzyki. Zadebiutował w 1978 roku albumem "For You". Wydał 39 albumów. Jednym z jego największych przebojów był "Purple Rain".
Zobacz również:










