Potwierdziły się doniesienia ws. małżeństwa Bohosiewicz i Kwaśniewskiego. Maja oficjalnie ogłosiła
Maja Bohosiewicz urządziła ostatnio popularną na Instagramie serię "pytań i odpowiedzi". Internauci oczywiście nie zawiedli i zasypali celebrytkę wiadomościami. Oczywiście nie zabrakło pytań o pieniądze i źródło ich pochodzenia. W końcu siostra Soni postanowiła zaspokoić ciekawość ludzi. Niespodziewanie wspomniała o swoim meżu.
Maja Bohosiewicz niebawem sprawdzi się w nowej roli. Celebrytka weźmie udział w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami", co już sprawiło, że o siostrze Soni znów sporo się pisze w mediach.
Influencerka cieszy się dużą popularnością w sieci, gdzie jest bardzo aktywna. Ostatnio zrobiła fanom prezent i pozwoliła zadawać jej pytania, na które postanowiła odpowiedzieć.
W pewnym momencie ktoś wprost postanowił zapytać ją, skąd ma pieniądze na tak luksusowe życie. Niespodziewanie Majka zaspokoiła ciekawość "fana", poruszając temat źródła jej utrzymania.
"Czy kiedyś żyłaś z aktorstwa, czy musiałaś dorabiać?" - dociekał internauta.
"Tak. Od 16 roku życia do 26 roku życia żyłam tylko z aktorstwa. Później założyłam kwiaciarnie, a potem Le Collet" - wyjaśniła Maja.
Potem postanowiła podkreślić coś jeszcze. Potwierdziła doniesienia w sprawie swojego małżeństwa z Kwaśniewskim.
"Od zawsze sama się utrzymywałam i nigdy ten przystojny i bogaty pan mnie nie utrzymywał - wbrew różnym plotkom. Dorabialiśmy się obok siebie i ze sobą. To zawsze był mój priorytet, aby nigdy nie być zależna od mężczyzny finansowo" - zapewniła siostra Soni.
Przypomnijmy, że Maja jest żoną Tomasza Kwaśniewskiego, którego poślubiła w 2018 roku. Mąż influencerki ma smykałkę do zarabiania pieniędzy, prowadzi wiele biznesów. Sama Bohosiewicz w jednym z wywiadów już zapewniała, że to nie ona poderwała bogacza.
"To mąż mnie znalazł. Oglądał serial z moim udziałem w telewizji. Wypatrzył i powiedział: "To będzie moja żona". Minęły dwa lata, zanim udało mu się na mnie natknąć w Warszawie, a później to już historia z cyklu: chodził, chodził, aż wychodził. Lepszego męża nie mogłam sobie wymarzyć" - wyjawiła w "Vivie" Maja.
Zobacz też:
Maja Bohosiewicz zapowiedziała koniec "Love Never Lies"