Poruszające, jak uczczono 2. rocznicę śmierci Emiliana Kamińskiego. "Czuwa nad tym, co stworzył"
Emilian Kamiński, aktor, założyciel i szef warszawskiego Teatru Kamienica zmarł 26 grudnia 2022 roku. Rodzina i ekipa jego ukochanego teatru pilnują, by placówka funkcjonowała tak, jakby jej szef wciąż żył. Od tej pory będzie mógł sam wszystkiego doglądać z muralu, który powstał w sąsiedztwie jego ukochanego teatru.
Emilian Kamiński zmarł 2 lata temu, drugiego dnia świąt w swoim domu w Józefowie, w otoczeniu najbliższych. Jak ujawniła potem jego żona, Justyna Sieńczyłło, Kamińskiemu, dzięki niezwykłej sile woli, długo udawało się oszukać przeznaczenie. Lekarze dawali mu nie więcej niż 3 miesiące życia. Przeżył prawie 5 lat...
Jak wyznała Sieńczyłło w "Dzień Dobry TVN", śmiertelną diagnozę Kamiński usłyszał w czasie, gdy był zajęty organizacją obchodów 10-lecia Teatru Kamienica. Jak wspominała aktorka:
"Powiedział jedno: 'Nie chcę, żeby ktokolwiek się martwił. Nie chcę, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć'".
Kamiński w celu poprawienia swojego stanu wykorzystywał warsztat aktorski. Jak wyznała Sieńczyłło, zależało mu na tym, by nikt nie wiedział o jego chorobie:
"Nie było jednego spektaklu, żeby nie siedział w garderobie i żeby nie powtarzał całej roli i nie przygotowywał sobie oddechu".
Dziełem życia i spełnieniem marzeń był dla Emiliana Kamińskiego założony przez niego Teatr Kamienica, mieszczący się w zabytkowym budynku w centrum Warszawy.
Stoczył ciężką walę o jego przetrwanie. Gdy w 2015 roku w siedzibie teatru kamienicy przy al. Solidarności pojawił się mężczyzna, podający się za biznesmena, który bez zgody władz miasta, wszedł posiadanie strychu budynku, losy placówki wydawały się bardzo niepewne. Po wielu procesach i odwołaniach Kamińskiemu udało się ocalić teatr. Od tamtej pory współpracownicy nazywali go "Kapitanem".
Na 3 tygodnie przed drugą rocznicą śmierci Emiliana Kamińskiego rodzina, przyjaciele i ekipa teatru postanowili upamiętnić go w wyjątkowy sposób. Na murze budynku, mieszczącego się w sąsiedztwie Teatru Kamienica powstał mural, przedstawiający aktora, patrzącego w dół, jakby wciąż obserwował swój ukochany teatr. Na muralu znalazło się też jego motto:
"Życie jest najważniejszą wartością. Nie ma nic cenniejszego niż życie".
Mural uroczyście odsłoniła wdowa, Justyna Sieńczyłło z synem, którym towarzyszyła siostra aktora, Dorota Kamińska i twórca malowidła, Marek Grela. Fani zmarłego aktora w internetowych wpisach z entuzjazmem ocenili pomysł upamiętnienia artysty w taki sposób:
"Jak cudnie, że Emilian Kamiński ma mural przy swoim Teatrze Kamienica. I niech NIKT nie odważy się ruszyć tego miejsca, które z miłością, czułością i mozołem zbudowali razem z Justyną Sieńczyłło!"
"Piękny mural i na właściwym miejscu. Czuwa nad tym, co stworzył".
Zobacz też:
Sieńczyłło ujawniła nieznany fakt ws. śmierci Kamińskiego. "Chciał odejść wcześniej"