Polscy miliarderzy nie chcą płacić za jedzenie w restauracjach? „Wielkie pieniądze wygumkowują coś takiego jak wstyd”

Oprac.: Tola Polańska

Miliarderom szkoda kasy na jedzenie w restauracjach?
Miliarderom szkoda kasy na jedzenie w restauracjach? Edward Berthelot / Contributor; Rich Polk / StringerGetty Images

Miliarder skąpi na jedzenie i okrada restauracje?

Pytałam nawet właściciela tej restauracji, co on na to, ale tylko bezradnie rozkłada ręce. Tłumaczy, że nie wypada mu się domagać pieniędzy, że to znany człowiek, celebryta, że można to uznać za promocję restauracji, że tacy ludzie tu jadają
- zdradziła dziennikarka.

Miliarderzy myślą, że pieniędzmi odkupią wszystkie swoje winy?

Jeden z moich rozmówców, robiący interesy z najbogatszymi, mówi, że wielkie pieniądze wygumkowują coś takiego jak wstyd czy ogłada i dają poczucie, że bogatemu wolno więcej, bo pieniądze czyszczą wszystkie grzechy świata
- przyznała autorka.
Oni w większości są narcyzami, z zaburzoną percepcją siebie samego i otoczenia. Wiele kompleksów odreagowują właśnie pogardą wobec biedniejszych od nich. Ich kobiety mówią, że w jakimś sensie rozumieją, że oni się tacy stali, bo żyją w nieprawdopodobnym stresie. To są faceci po kilku zawałach, którzy nie śpią, nie dojedzą. Fajnie jest mieć pieniądze, ale jeżeli dochodzi się do ekstremalnego poziomu, to jak w każdej skrajności wkrada się patologia
- dodała Sobień-Górska.
Kwiat Jabłoni o Sanah! Co sądzą o współpracy?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?