Dwie kobiety wychowujące dziecko, będące efektem zapłodnienia in vitro, to dla wielu w naszym kraju szokujący model rodziny. Na razie jednak nikt nie potępia życia piosenkarki i może ona w spokoju poświęcać się macierzyństwu. Coraz odważniej również pokazuje się publicznie z dzieckiem i Anną.
Wysłannicy magazynu "Rewia" spotkali Magdę na zakupach. Wyczuwalna była duża troska między obiema paniami.
"Anna Komornicka była w stosunku do Magdy i jej dziecka bardzo opiekuńcza" - czytamy.
Znajomy pary nie ma wątpliwości: "Widać, że obie są jej bardzo bliskie, Ania nie ma własnych dzieci, więc uczucia rodzicielskie kieruje na córkę Magdy".
Po zakupach obie panie wybrały się na obiad do Starej Papierni w Konstancinie.
"Tam Magda rozebrała córeczkę z zimowego kombinezonu. Goście restauracji mogli zobaczyć piękną dziewczynkę z gęstą ciemną czupryną".
Femme nie zamierza tłumaczyć się w mediach z tego, jak żyje. Uważa, że jest to jej prywatna sprawa. Poza tym - jak twierdzi znajomy piosenkarki - "chce wrócić do pracy zawodowej".
Czy Polacy jednak zaakceptują jej styl życia?








