Uroczystość pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 11.
W kaplicy pojawili się m.in. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, były minister kultury Bogdan Zdrojewski (prezydent Wrocławia w latach 1990-2001), Jerzy Skoczylas z Kabaretu Elita, gitarzyści Tercetu Egzotycznego Janusz Konefał i Sławomir Marcinkowski oraz... Paweł Kukiz.
Mszę pogrzebową koncelebrowało trzech księży.
"Niektórzy nazywali rodzinę Dziewiątkowskich polskimi Carringtonami. Ale prywatnie wiele wycierpieli. Byli krytykowani. Tłamszeni przez władze PRL. Ale Izabela nigdy się nie skarżyła. Wybaczała wszystkim" - mówił jeden z gitarzystów.
"Pani Izabela jest przykładem osoby, która nie zakopała danego talentu. Wierzę, że ogląda Boga twarzą w twarz" - napisał w odczytanym podczas pogrzebu liście abp. Józef Kupny, metropolita wrocławski.
"Swoim życiem pokazała, że była dobrą chrześcijanką, która nie bała się dawać świadectwa wiary" - dodał.
Artystka do końca wierzyła, że uda jej się pokonać chorobę nowotworową. Ze względu na wiek i wszczepiony rozrusznik serca nie mogła być operowana. Zdecydowano, że będzie leczona poprzez radioterapię, naświetlaniem punktowym. Zapowiadała powrót na scenę. Niestety, rak trzustki nie dał jej szans. Choroba wróciła ze zdwojoną siłą. Zmarła 1 maja.
