Pisarek i Salla chcą zostać rodzicami, a tu takie wieści. Nagle ujawnili
Karolina Pisarek i Roger Salla znienacka ujawnili mediom szczegóły swojego związku. Okazuje się, że na co dzień między nimi nie jest tylko sielsko i anielsko. Obydwoje przyznali, że chociaż starają się o powiększenie rodziny, często zdarzają im się kłótnie, ale zawsze znajdują drogę do pojednania. Niebywałe, co ujawnili.
Karolina Pisarek dała się poznać szerszemu gronu odbiorców przez udział w programie "Top Model". Influencerka wystąpiła w piątej edycji i udało jej się dotrzeć do samego finału. Ostatecznie zajęła drugie miejsce, ale zdołała zaskarbić sobie sympatię widzów, a ci zaczęli śledzić rozwój jej kariery w sieci. To właśnie tam obecnie skupia się jej działalność. Na Instagramie udało jej się zgromadzić już niespełna milion obserwatorów. Karolina chętnie współpracuje ze znanymi markami i pozuje do sesji zdjęciowych. Można więc śmiało stwierdzić, że w życiu zawodowym dopisało jej szczęście.
Nie inaczej ma się sprawa prywatnej sfery jej życia. Celebrytka jest bowiem związana z Rogerem Sallą, którego poślubiła przeszło trzy lata temu. W niedawnym wywiadzie para opowiedziała o tym, jak układają się ich relacje. Zmierzyła się również z pytaniem o to, czy zdarzają im się jakieś spory.
"Jakby no, kłócimy się często, a przeważnie są to, że tak powiem, duperele" - wyjawiła szczerze Karolina Pisarek w rozmowie z Pudelkiem.
Zapytani o to, co najczęściej staje się obiektem utarczek, sprytnie uniknęli odpowiedzi. "Nie, bez przykładów. Lepiej nie, bo potem zacznie się tu kłótnia, więc zostawmy te przykłady. Ale są to przeważnie jakieś małe rzeczy, które są potem tak rozdmuchiwane, jakby to było naprawdę coś strasznego" - stwierdził kategorycznie Salla.
Pisarek nie wzięła strony męża i postanowiła uchylić rąbka tajemnicy.
"Przykładem jest na przykład zły ton wypowiedzi. Mogliśmy to inaczej ubrać w słowa" - wyjaśniła.
Co więcej, Karolina nie zamierzała ukrywać, jak udaje im się wrócić do porządku dziennego po każdej kłótni. Z błyskiem w oku wyjawiła, że włoskim zwyczajem załatwiają wszystkie swoje sprawy wyjątkowo... głośno.
"Mamy super małżeństwo, uważam, że jest takie włoskie. Jak się kłócimy to głośno, jak się godzimy, to jesteśmy..." - zacięła się. W wyjściu z opresji poratował ją roześmiany mąż. "Też głośno" - podsumował tajemniczo.
Karolina Pisarek jej mąż nie ukrywają, że przy próbach starania o dziecko nie pomagają cyklicznie powtarzające się pytania o to, kiedy ich rodzina się powiększy. Para stara się podchodzić do sprawy przyszłego rodzicielstwa z dużą dozą spokoju, żeby nie robić sobie przedwczesnych nadziei i się nie frustrować, gdy okaże się, że na wymarzonego potomka będą musieli jeszcze trochę poczekać.
"Denerwują czasami, gdy jest ich troszeczkę, że tak powiem, za dużo. Tak jak mówiliśmy gdzieś tam w ostatnim czasie, zaczęliśmy się starać. Zobaczymy co z tego będzie" - przyznał bez ogródek Roger Salla. Pisarek dodała natomiast, że "presja otoczenia nie pomaga".
Miejmy nadzieję, że małżonkowie nie będą się zanadto przejmować, a ich marzenia niebawem się spełnią.
Zobacz też:
Karolina Pisarek potwierdziła plotki. Wraz z mężem podjęła odważną decyzję
Karolina Pisarek ma sposoby na inwestowanie. "Małe, a dużo warte"
Karolina Pisarek o pocałunku Agnieszki Kaczorowskiej. Jedno zauważyła od razu
