Piotr Stramowski: związek z Natalią Krakowską
Piotr Stramowski po głośnym rozstaniu z Katarzyną Warnke, ułożył sobie życie na nowo u boku Natalii Krakowskiej. Na całkowite zamknięcie drzwi za dawną relacją nie pozwala mu jednak przynależność do patchworkowej rodziny. Aktor wciąż musi dość często widywać się z byłą żoną ze względu na ich wspólne dziecko, Helenkę.
Jeszcze parę dni temu w mediach pojawiały się doniesienia o sielance, która panuje w życiu uczuciowym Piotra Stramowskiego. Urocze zdjęcia wykonane aktorowi w towarzystwie ukochanej podczas romantycznego spaceru sugerowały, że miłość kwitnie. Niestety teraz okazuje się, że ich związek nie jest odporny na prozę życia i również gwiazdorskiej parze zdarzają się wzloty i upadki.
Krakowska, która na co dzień zajmuje się neurobiologią, została przyłapana na ulicach Warszawy, jak uciekała wręcz przed swoim obecnym partnerem. Kobieta zamaszystym krokiem za wszelką cenę chciała oddalić się od ukochanego. Wszystko uchwycili paparazzi ShowNews.pl.
Piotr Stramowski i Natalia Krakowska mierzą się z kryzysem?
Najnowsze zdjęcia autorstwa fotoreporterów ShowNews.pl mogą bardzo niepokoić. Fotografie wykonane w samym sercu stolicy pokazują scysję, do której doszło pomiędzy Stramowskim i Krakowską. Para wybrała się do jednego z warszawskich lokali gastronomicznych, ale pobyt w tym miejscu najwyraźniej nie należał do przyjemnych. Zaledwie chwilę po posiłku, ukochana aktora opuściła restaurację i wyraźnie podenerwowana usiłowała jak najszybciej oddalić się od Piotra Stramowskiego.
Aktor wybiegł z lokalu marę sekund po swojej partnerce i robił, co w jego mocy, aby ją dogonić. W końcu udało mu się złapać Krakowską w pobliżu przejścia dla pieszych. Atmosfera pomiędzy zakochanymi była jednak bardzo napięta. Unikali kontaktu wzrokowego, a ich miny były nietęgie. Podczas spaceru dzielił ich dystans ponad 2 metrów.
Czyżby związek Stramowskiego i Krakowskiej trawił kryzys?
Zobacz też:
Warnke ujawnia prawdę o opiece nad córką. Padły szczere słowa o Stramowskim
Piotr Stramowski zrobił coś takiego po raz pierwszy od 10 lat. Zdjęcia mówią wszystko
