Koronawirus nie był łagodny dla Piotra Semki. Mężczyzna był w stanie śpiączki farmakologicznej, a w szpitalu został podłączony do płucoserca. Sytuacja była dramatyczna, bo o jego życie modlił się sam Kurski, który miał nadzieję, że jego przyjaciel przeżyje.
Teraz pozostaje modlitwa, bo nic tak nie pomoże, jak właśnie modlitwa. Błagam Boga, by Piotr przeżył - mówił w "Super Expressie".
Powrotu do zdrowia życzył mu również premier Mateusz Morawiecki, który zwrócił wówczas uwagę, jak groźny jest koronawirus i nikt nie powinien go lekceważyć. Nazwał również Semkę "jednym z najwybitniejszych dziennikarzy politycznych w Polsce".W końcu nastąpił przełom i sympatycy dziennikarza mogą odetchnąć z ulgą! Po ponad dwóch miesiącach nieobecności w mediach społecznościowych Piotr Semka w końcu przekazał dobre wieści!
Serdecznie dziękuję za modlitwy i życzliwe słowa. Jestem w szpitalu i sporo rehabilitacji przede mną. Szczęść Boże - napisał na Twitterze.
Wszystko wskazuje więc na to, że dziennikarz, który współpracował niegdyś z "Gazetą Polską", "Rzeczpospolitą", "Wprost" i Telewizją Polską wraca do zdrowia!










