Aktor zyskał olbrzymią popularność na całym świecie, kiedy wcielił się w rolę papieża Jana Pawła II.
Ten papież przylgnął do mnie jak łatka. Dla jednych był powodem do żartów, dla innych stałem się ucieleśnieniem zmarłego Jana Pawła II, w Meksyku proszono nawet, bym błogosławił dzieci, jedzenie. Sama świadomość, że Ojciec Święty mnie pobłogosławił, sprawiała, że niektórzy traktowali mnie jak żywą relikwię.
- powiedział kiedyś Adamczyk w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej".
Po tak rozpoznawalnej roli aktorowi trudno było zmienić podejście widzów. Bardzo pomogło mu w tym przyjęcie propozycji zagrania nałogowego uwodziciela i kłamcy w remaku hitu z lat 80. pt. "Och Karol 2".
Adamczyk robi karierę za granicą
Zagranicznym reżyserom nigdy jednak nie przeszkadzał "świątobliwy" wizerunek Polaka, docenili za to jego talent!
Tym sposobem przed pandemią Adamczyk pracował na planie 3 produkcji: amerykańskich seriali "Hakweye" i "For All Mankind" oraz brytyjskiego filmu "Up on the Roof" w reżyserii Bena Heckinga, do którego zdjęcia powstawały w Londynie.
Adamczyk po zakończeniu zdjęć wrócił do Polski, aby zagrać w serialu komediowym "Kowalscy kontra Kowalscy", emitowanym na antenie Polsatu. Teraz okazuje się, że aktor nie zagrzał miejsca w rodzinnym kraju i znowu wyrusza grać w Stanach.
Już rozpoczął maraton pracy przy trzech amerykańskich serialach. I jest z tego powodu szczęśliwy.
- potwierdził ostatnio magazyn "Rewia".
Trzymamy kciuki za międzynarodową karierę!











