Od kilku tygodni bawią nas w brawurowej komedii "MayDay", gdzie niemal każda scena wywołuje salwy śmiechu.
Nic dziwnego, bo przecież Piotr Adamczyk, który wcielił się w taksówkarza Janka, i Adam Woronowicz, czyli filmowy Staszek, to już mistrzowie w swoim fachu!
Jak sami mówią, nietrudno im było zagrać parę przyjaciół, bo przecież są nimi naprawdę! I to już od ponad ćwierć wieku!
Poznali się jeszcze podczas studiów w warszawskiej szkole teatralnej.
Nie przeszkadzało im nawet to, że Piotr był już na trzecim roku, gdy Adam Woronowicz rozpoczynał naukę. Prawdziwy egzamin z przyjaźni zdali, gdy
Piotr Adamczyk pomagał koledze grać po angielsku w filmie "Chopin. Pragnienie miłości".
"To się naprawdę bardzo rzadko zdarza wśród aktorów i nigdy mu tego nie zapomnę" – wspominał wiele razy Adam.
Od tamtej pory często razem pojawiają się na ekranie. Mocno trzymają za siebie kciuki, również jeśli chodzi o życie prywatne.
"Ja mu troszkę zazdroszczę tego, że od lat udaje mu się tworzyć super dom, ma świetną rodzinę. Podziwiam go za to, jakim jest ojcem" – powiedział Piotr o przyjacielu, który z żoną Agnieszką doczekał się czwórki dzieci.
A zapytani o receptę na przyjaźń, wskazują na szczerość, lojalność i gotowość do niesienia pomocy w każdej chwili.
"Każdy ma swoje życie, swoje problemy i obowiązki, ale potrafimy od czasu do czasu znaleźć godzinę, żeby spotkać się na kawie i po prostu bezinteresownie pogadać. A to jest bezcenne. Prawdziwa przyjaźń nie ma ceny!" – uśmiecha się Adam Woronowicz.
Zobacz również:
