Pawłowski z "rodzinki.pl" udzielił wywiadu i rozpętał aferę. Zrobiło się nieprzyjemnie
Mateusz Pawłowski pomimo upływu lat wciąż cieszy się sympatią w opinii publicznej. Po wystąpieniu w „rodzince.pl”, chętnie udziela wywiadów, opowiadając o swoim dorosłym życiu. Niedawno pojawił się w satyrycznym podcaście, gdzie doszło do niespodziewanej sceny. Fani byli mocno skonfundowani...
Mateusz Pawłowski, znany przede wszystkim z kultowej roli Kacperka w "rodzince.pl", udzielił niedawno szczerego wywiadu. Pojawił się bowiem w podcaście "Niepewne sytuacje". Parający się satyrą prowadzący uznali, że przyciągną uwagę widzów tym, że będą się zwracać do swojego gościa jak do dzieciaka, choć wiadomo, że aktor ma już 21 lat. Gwiazdor przed kamerami podjął grę prowadzących i nieźle się zdenerwował.
"Mam 21 lat, chodzę na studia, pracuję. Nie mam swojej skarbonki, czy pieniędzy z komunii, bo komunię miałem w trzeciej klasie podstawówki. Jestem normalnym facetem. Myślałem, że sobie normalnie pogadamy" - wykrzyczał Pawłowski, również podejmując te satyryczną konwencję.
Dziwna sytuacja nie spodobała się internautom. Wielu z nich publicznie wyraziło zniesmaczenie konwencją podcastu.
Igranie z widzami za pomocą satyry odbiło się czkawką prowadzącym. W sieci zaczęły się pojawiać nieprzychylne komentarze, sugerujące, że pozwolili sobie na zbyt wiele i przekroczyli granice taktu.
"Żenujący prowadzący. Może to celowy zabieg, nie wiem, ale irytujący sposób rozmowy. Nie słuchają rozmówcy, insynuują, starają się być śmieszni i z podtekstami jeden przez drugiego. Wychodzi to żałośnie, serio" - oceniają widzowie w sieci.
Nie była to odosobniona opinia. "Zgadzam się w 100 proc. Żenada na całego", "Co jest śmiesznego w zdenerwowaniu i pokazaniu braku szacunku dla rozmówcy?" - pisali inni.
Nie zabrakło również osób, które starały się rozjaśnić w głowach pochopnym krytykom.
"Info dla wszystkich zbłądzonych komentujących. To jest program satyryczny. To jest ustawione" - czytamy w komentarzach.
Zobacz też:
To on mógł zagrać w "rodzince.pl". Rola Kacpra przeszła mu koło nosa
Taka naprawdę jest Kożuchowska, gdy wyłączają się kamery. Po latach wyznał otwarcie
Kożuchowska wyjawiła ws. "rodzinki.pl". Wcale nie chciała wracać na plan