Paweł Wilczak i Joanna Brodzik przez lata uchodzili za parę wręcz idealną. Poznali się na planie hitowego serialu "Kasia i Tomek", gdzie grali zakochanych. Chemia między nimi nie była jednak udawana, gdyż aktorzy dość szybko zapałali do siebie prawdziwym uczuciem.W 2008 roku zostali rodzicami bliźniaków: Jana (10 l.) i Franciszka (10 l.). Jednak nigdy nie zdecydowali się na ślub. Do tego od lat pojawiają się wspólnie w reklamach jednej z sieci komórkowych. Wydawać by się mogło, że w ich związku wszystko w porządku, ale to ponoć tylko pozory.Media plotkarskie od dłuższego czasu donosiły, że między nimi nie dzieje się najlepiej. Trudno było jednak w to uwierzyć. Pojawienie się Wilczaka na premierze głośnego filmu "Kler" tylko dolało oliwy do ognia. Aktor nie przyszedł bowiem z Joanną, a tajemniczą blondynką. Cóż, wiadomo było, że premiera filmu Smarzowskiego odbije się szerokim echem w mediach, więc chyba każdy celebryta zdawał sobie sprawę, że na oficjalnej premierze będzie czekał tłum fotoreporterów. Pojawienie się z inną kobietą nie było raczej przypadkowe. Kim zatem jest ta tajemnicza blondynka? Tabloidy już węszą, choć na razie niewiele udało się ustalić.
"Pojawienie się na pokazie filmu 'Kler' z poznanianką o imieniu Ewa podgrzało atmosferę. Wulkan plotek wybuchł.
Niektórzy zastanawiają się, czy nie jest to akcja mająca pozbawić ich intratnej reklamy, a przecież w grę wchodzi milion złotych" - twierdzi "Super Express".



***








