Reklama
Reklama

​Paulina Smaszcz podupadła na zdrowiu. Traci panowanie nad mową! Objawy pojawiły się nagle

Paulina Smaszcz (49 l.) w swojej książce „Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie” ujawniła, że boryka się z problemami zdrowotnymi o podłożu neurologicznym. Jak się okazuje, nie udało się ich całkowicie wyleczyć. Jak ostatnio wyznała była żona Macieja Kurzajewskiego, traci panowanie nad częścią twarzy i nad mową, a to tylko część jej obecnych kłopotów.

Paulina Smaszcz, chociaż rozwiodła się z Maciejem Kurzajewskim blisko 3 lata temu, jakoś nie może pogodzić się z faktem, że były mąż układa sobie życie na nowo.  

Paulina w pełnych goryczy wpisach zdążyła już wytknąć Maciejowi, że był fatalnym mężem, który nigdy nie zabierał jej na żadne wycieczki, a także kiepskim ojcem, co zresztą, jak daje do zrozumienia, zostało mu do dziś. Chętnie wypomina też Maciejowi i Katarzynie hipokryzję w manifestowaniu przywiązania do katolickich wartości moralnych

Reklama

Do medialnej awantury wkręciła też psa i mamę Kurzajewskiego, a także osoby, które skrytykowały ją za publiczne pranie brudów. Oberwało się między innymi Iwonie Pavlović i Izabeli Janachowskiej, a pośrednio również jej synkowi. 

Paulina Smaszcz ma problemy zdrowotne

W międzyczasie Smaszcz żaliła się, że publiczna krytyka, jaka na nią, jej zdaniem niesłusznie, spadła, bardzo źle wpływa na jej mamę, a także zdrowie samej Pauliny. „Kobieta petarda” w swojej autobiograficznej książce ujawniła, że boryka się z problemami zdrowotnymi natury neurologicznej. Jak wspominała, objawy pojawiły się nagle. Po prostu pewnego dnia obudziła się z niedowładem nogi i ogromnym bólem. Przeszła w sumie 5 poważnych operacji, po których odzyskała sprawność, jednak nie została całkowicie wyleczona. 

Ostatnio w internetowej rozmowie z fanami wyznała, że leczy się także onkologicznie. Z okazji zaplanowanego na 3 grudnia szkolenia „Kobieca samoświadomość. Wizerunek, zdrowie, seks, pasja”, Smaszcz postanowiła uprzedzić fanki, że może mówić niewyraźnie. Jak wyznała, niedawne przepychanki medialne zaostrzyły u niej objawy chorobowe:

"Nie wstydzę się tego powiedzieć, że bardzo podupadłam na zdrowiu. Problemy neurologiczne, problemy z kręgosłupem, problemy onkologiczne. Wszystko się razem wymieszało w jednym czasie. Przepracowałam się. Pracowałam za ciężko, za dużo odpowiedzialności jak na jednego człowieka. Ale też za dużo smutnych, złych wydarzeń jak na jedną osobę. Ostatnio coraz mniej wyraźnie mówię, mam problem z jedną częścią twarzy, zaczyna się duży problem neurologiczny". 

Jak ujawniła Smaszcz, przeszła serię badań, a także, z pomocą dietetyka, wzięła się za swój sposób odżywiania oraz suplementację. Dzięki temu, jak wyznała, ma więcej energii. Jak zapewnia, z optymizmem patrzy w przyszłość:

"Ja sobie nad tym popracuję, ja się nie dam, podniosę się, będzie jeszcze dobrze". 

Zobacz też:

Smaszcz publikuje WREDNY komentarz o Cichopek! "Pani piękna, Kaśka kurczak"

Smaszcz poniesie konsekwencje obraźliwych wpisów. Tego jednak nie przewidziała

Paulina Smaszcz o ciężkich chwilach po rozwodzie


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy