Informacja o rozwodzie Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego była wielkim zaskoczeniem.
Na początku roku po 23 wspólnie spędzonych latach para podpisała papiery rozwodowe. Od tego czasu żadne z nich nie ułożyło sobie życia uczuciowego, choć dziennikarka wdała się w krótki romans z naczelnym polskim amantem, Rafałem Krauze.
Teraz gdy zbliżają się święta, dla Pauliny brak bliskiej osoby okazał się naprawdę smutny.
Swoim rozczarowaniem podzieliła się w sieci, zamieszczając bardzo odważny i dosadny wpis.
„Św. Mikołaju, byłam bardzo, bardzo grzeczna. Liczyłam na wyjazd w góry, zaspy śniegu, czas seksu i szaleństwa u boku brodatego drwala. Dlaczego mi to robisz? Zakaz podróżowania, ograniczenia, pada deszcz i został mi tylko ZESTAW DRWALA w McDonaldzie. Dlaczego?!” – napisała „niegrzeczna” prezenterka.
Fani w komentarzach postanowili natychmiast ją pocieszyć.
„Nic, tylko wystąpić w programie Drwal szuka żony”, „Bo może trzeba było być niegrzeczną w ciągu roku, teraz byłby fotel, kominek, lampka wina i gorące wspomnienia z widokiem na nadchodzącą wiosnę”, „Święty nie jestem, ale Mikołaj wysłuchał” – pisali.
Myślicie, że Paulina spotka jeszcze swojego drwala?

***Zobacz więcej materiałów wideo:








