Halejcio świętowała urodziny ukochanego bez telefonu. To była jego jedyna prośba
W miniony piątek ukochany Klaudii Halejcio, Oskar Wojciechowski, z którym celebrytka w 2021 roku doczekała się córeczki Nel, świętował urodziny. Z tej okazji jego ukochana stanęła na wysokości zadania i spełniła wszystkie jego życzenia, a wcale nie miał ich wielu. Z jej relacji na Instagramie wynika, że poprosił ukochaną o chwile sam na sam, które spędzili w apartamencie w stolicy.
Świętowanie odbyło się w prywatnej atmosferze, a Klaudia nie pochwaliła się luksusami, na które mogli liczyć w wyjątkowy wieczór, ponieważ Oskar poprosił, by zrezygnowała na czas jego urodzin z używania telefonu.
"Oskar mnie poprosił już jakiś czas temu, że dla niego najlepszym prezentem będzie, kiedy odłożę telefon, więc nie mogłam wczoraj nic nagrać. Spędziliśmy miło wieczór, wzięłam piękny apartament z widokiem" - opowiadała na Instastories Klaudia Halejcio.
Następnie wciągnęła w swoje wideo ukochanego, zagadując go o szczegóły jego życzeń urodzinowych.
"I to, co najlepsze można w tym wieku dać na prezent, to co, kocie?" - dopytywała.
"Wyspać się" - odparł bez ogródek Wojciechowski.
Halejcio zaskoczyła ojca swojej córki. Dla niego odmieniła cały dom
To jednak nie wszystko. Halejcio postanowiła uświetnić wyjątkowy dzień swojego partnera kolejną niespodzianką, którą była potajemna impreza przygotowana w ich willi za 9 milionów. Dbając o atmosferę w budynku, Klaudia zainwestowała w szereg czarnych dekoracji. Zaaranżowała z ich pomocą wielką pustą przestrzeń, którą dysponowała w salonie. Dzięki przemyślanym dodatkom szybko stworzyła z przytulnego domowego kąta prawdziwe mroczne królestwo.
Nie zapomniała przy tym o niezbędnych urodzinowych dodatkach w postaci wielkich balonów oraz specjalnej ścianki do zdjęć. Trzeba przyznać, że się postarała.
Zobacz też:
Klaudia Halejcio niczym Victoria Beckham? Internauci zwracają uwagę na jedno
Dziennikarz przycisnął milionerkę Halejcio w sprawie świadczeń socjalnych. Wyznała prawdę
O milionerze Klaudii Halejcio huczało od dawna. Prawda wyszła na jaw








