Dokładnie dziesięć lat temu na polskich salonach pojawiła się młoda dziewczyna, której imponujący biust nie pozostawiał nikogo obojętnym.
Celebrytka nie chciała być jednak kojarzona wyłącznie z wielkim rozmiarem swoich piersi. Zamarzyła jej się bowiem kariera muzyczna.
Z pomocą przyszedł sam Robert Janson, który pomógł jej w nagrywaniu piosenek.
Utwór "... i RNB" był nawet przez chwilę hitem, a o Ewie mówiło się coraz więcej.
Gwiazdka wzięła udział w show TVP "Gwiazdy tańczą na lodzie", ale potem jej kariera nagle przystopowała.
Z okazji jej jubileuszu na scenie "Super Express" sprawdził, co teraz porabia biuściasta celebrytka.
Okazuje się, że Sonnet postanowiła rozwijać swoją karierę w Stanach. Skupiła się jednak na "kinie"!
"W Stanach robi karierę jako aktorka. Ewa w jednym z zagranicznych serwisów zamieszcza swoje nagrania, na których sprząta, kąpie się czy myje zęby.
Trzeba przyznać, że w tej dziedzinie odnosi sukcesy dużo większe od tych muzycznych.
Jej filmy - chociaż płatne - cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Polska może być z niej dumna!" - donosi tabloid.
Na pewno?
