Otylia Jędrzejczak chce do Europarlamentu. Wojewódzki kpi!
Otylia Jędrzejczak (31 l.) po zakończeniu kariery pływaczki szuka sposobu na siebie. Po aktorstwie przyszedł czas na politykę.
Mistrzyni olimpijska w pływaniu wystartuje w majowych eurowyborach z list PO z okręgu kujawsko-pomorskiego, gdzie jest zameldowana, choć na stałe tam nie mieszka.
Ma być druga na liście, za Tomaszem Lenzem.
Pływaczka po tym, jak na olimpiadzie w Londynie zajęła ostatnie miejsce na swoim koronnym dystansie, wycofała się z pływania. Była zmęczona. Rozpoczęła studia na kierunku "public relations" i rozważała aktorstwo - udało jej się nawet zagrać w serialach "Pierwsza miłość" i "rodzinka.pl".
"W życiu trzeba pokonywać siebie, stawiać sobie cele i próbować nowych rzeczy" - tłumaczyła.
Teraz "próbować nowych rzeczy" chce w Europarlamencie. Co ciekawe, o ten sposób na życie i pensję europosła - nawet 17 tys. euro - stara się już m.in. Weronika Marczuk, Maciej Żurawski czy Izabela Łukomka-Pyżalska, prezes poznańskiej Warty.
Start Otylii w wyborach na łamach "Polityki" tak komentuje Kuba Wojewódzki:
"Pojedynek na celebrytów w Parlamencie Europejskim trwa" - pisze. "Platforma Obywatelska skoczyła na głęboką wodę i wytypowała Otylię Jędrzejczak. Ma ona startować z regionu kujawsko-pomorskiego, gdzie nie mieszka, ale za to jest zameldowana. Teraz już dosłownie czuć, że ktoś na tych wyborach popłynie".
Co sądzicie - ma jakieś szanse?