Joanna Opozda ma spory dystans do siebie, co pokazała niedawno przed kamerami. Gwiazda opowiedziała o modowych faux pass, które zaliczyła w swojej karierze. Na jednej z imprez branżowych zaprezentowała się w szykownej różowej kreacji. Okazuje się, że gwiazda nie czuła się w niej najlepiej, bo pod spodem wiele się działo. Sukienka sczerniała od wewnątrz, ponieważ Asia użyła kleju do rzęs tam, gdzie nie trzeba.
Joanna Opozda zaliczyła wpadkę. Wyznała to na wizji!
Joanna Opozda w cyklu "Historia jak z żurnala", realizowanym przez "Dzień Dobry TVN" zdradziła jakie wpadki zaliczyła na imprezach branżowych. Jedną z nich opisała w programie Mateusza Hładkiego. Opowiedziała wówczas o różowej sukience, którą założyła na otwarcie butiku Philippa Pleina.
Asia chciała wyglądać oszałamiająco, ponieważ udała się na czerwony dywan po raz pierwszy od czasu urodzenia dziecka. Niestety, los chciał, że napotkała na swojej drodze pewne komplikacje.
"Wiele miesięcy siedziałam w domu, ale w końcu wyszłam. (...) Pod tą sukienkę założyłam przyklejany stanik, który w trakcie make-upu zaczął mi się zsuwać, nie trzymał się dobrze. Pomyślałam: "Kurczę, i co teraz?". Harry (przyp. red. - makijażysta gwiazd) wpadł wtedy na pomysł, że przykleimy go na klej do rzęs, który był czarny" - opowiadała z przejęciem Joanna Opozda.
Niestety, klej do rzęs nie sprawdził się na ciele. Z czasem zaczął się odklejać, ciągnąc za sobą feralny biustonosz. Co więcej, pod sukienką gwiazdy wykwitły czarne plamy. Po zajrzeniu pod spód okazało się, że kreacja jest cała czarna.
"To był koszmar, szybko zwiałam z imprezy. Nigdy więcej nie mogłam też już założyć tej kreacji" - podsumowała.
Zobacz też:
Joanna Opozda znowu się zakochała? Wypowiedź aktorki nie pozostawia wątpliwości
Opozda na zdjęciu ze znanym aktorem wyznaje, że "daje w szyję". Tak zadrwiła z Kaczyńskiego?
Joanna Opozda jako Brigitte Bardot. "Wprost stworzona do tej roli"
